„Reakcja polskiego wiceszefa MSZ potwierdza prawdziwość węgierskiego przysłowia, które mówi: prawda boli” – napisał w mediach społecznościowych węgierski minister spraw zagranicznych i handlu. Wiceszef polskiej dyplomacji Władysław Teofil Bartoszewski powiedział, że w przeciwieństwie do premiera Węgier Viktora Orbana Polska nie prowadzi interesów z Rosją.
Odniósł się w ten sposób do zarzutów Orbana, iż Polska takie interesy prowadzi. „W intencji zachowania braterstwa polsko-węgierskiego długo tolerowaliśmy prowokacje i hipokryzję obecnego polskiego rządu, ale teraz kielich jest pełny” – napisał minister Szijjártó. Podczas gdy obecny polski rząd krytykuje i oskarża nas o to, że importujemy z Rosji ropę naftową – co jest absolutnie niezbędne do funkcjonowania kraju – jeśli dobrze przyjrzeć się liście klientów jednego z największych rosyjskich koncernów naftowych, można znaleźć tam także Polaków. Nie byłoby w tym nic złego, bo ostatecznie zaopatrzenie w energię ma fizyczne podstawy, ale skoro to już tak wyszło, to nie warto być hipokrytą i obwiniać innych” – stwierdził Péter Szijjártó.