Papież Franciszek odbył kilkugodzinną wizytę w L’Aquili. Położone w środkowych Włoszech, miasto w 2009 roku zostało dotknięte katastrofalnym trzęsieniem ziemi. W jego wyniku niemal zupełnie została zniszczona historyczna zabudowa miasta, zginęło ponad 300 osób, a około 1500 osób zostało rannych.
Dobry Bóg nie pozwala, aby „choćby jedna łza spadła na próżno” powiedział papież, pozdrawiając mieszkańców miasta. Podziękował im za wytrwałość i świadectwo wiary. „Bardzo wycierpieliście z powodu trzęsienia ziemi i jako lud próbujecie postawić się powrotem na nogi” – powiedział Ojciec święty, zwracając się do mieszkańców L’Aquili. „Ci, którzy cierpieli, muszą zrozumieć, że ciemności, których doświadczyli, dają szansę daru rozumienia bólu innych” – oznajmił Franciszek i dodał: „Każdy, kto niekoniecznie doświadczył trzęsienia ziemi, może doświadczyć trzęsienia ziemi w duszy, które uświadamia mu własną kruchość, własne ograniczenia”. „Pamięć jest siłą narodu, a kiedy ta pamięć jest oświecona wiarą, naród ten nie pozostaje więźniem przeszłości, ale idzie w teraźniejszości, patrząc w przyszłość, zawsze pozostając przywiązanym do swoich korzeni i ceniąc przeszłe doświadczenia, dobre i złe. I z tym skarbem i tym doświadczeniem idzie się naprzód. Wy, mieszkańcy L’Aquili, wykazaliście się odpornością” – podkreślił papież. Franciszek. Zwrócił również uwagę do znaczenia, jaką w odbudowie ze zniszczeń mają obywatelska zgoda i osobiste zaangażowanie każdego.