Papież powiedział, że Słowo Boże odsłania człowiekowi niewyobrażalne horyzonty. Franciszek w obchodzoną dziś w Kościele Niedzielę Słowa Bożego przewodniczył uroczystej mszy w bazylice watykańskiej.
Papież wskazał, że dzisiejszy świat bardzo potrzebuje Słowa Bożego, ale często je ignoruje: słyszymy je, ale go nie słuchamy, słuchamy go, ale go nie strzeżemy, a jeśli strzeżemy, to nie pozwalamy, by nas zmieniło. Powiedział, że choć Słowo Boże reinterpretuje życie i leczy zranioną pamięć, trudno nam porzucić nasze zabezpieczenia i przyzwyczajenia. „Powróćmy do źródeł, aby dać światu żywą wodę, której on nie znajduje. Podczas gdy społeczeństwa i media społecznościowe podkreślają przemoc słów, przylgnijmy do łagodności Słowa, które zbawia”. Papież powiedział, że w naszych domach na pewno są książki, gazety, telewizory i telefony. Spytał czy jest w nich Biblia. Ponownie zaapelował do wiernych, by nosili Biblię ze sobą, w kieszeni, w torbie, w telefonie komórkowym, bo Chrystusa trzeba mieć zawsze przy sobie.
