Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który trzy lata temu przegrał wybory z Wołodymyrem Zełenskim, powiedział, że Ukraina najbardziej potrzebuje obecnie trzech rzeczy: broni, broni i jeszcze raz broni. Polityk udzielił wypowiedzi włoskim mediom w Rotterdamie, gdzie gości na kongresie Europejskiej Partii Ludowej.
Petro Poroszenko powiedział, że jeśli Ukraina otrzyma nowoczesny sprzęt wojskowy, może wygrać wojnę. Przestrzegł, że Rosja jest zagrożeniem dla całej Europy, której bezpieczeństwo i przyszłość mogą zależeć od zaledwie stu myśliwców, 500 czołgów i tysiąca sztuk artylerii. Jak mówił, trzeba „zdeputinizować Europę, wstrzymać dopływ środków, którymi Rosja finansuje wojnę i nie ulegać rosyjskiej propagandzie”. Ukraiński polityk zaapelował do państw zachodnich, by nie dały się skorumpować – jak to ujął – „maniakowi Putinowi”. Pytany o negocjacje pokojowe, powiedział, że jeśli do nich dojdzie, nie można się dać zastraszyć Władimirowi Putinowi, ani wierzyć w jego obietnice.
