Piotr Serafin komisarzem ds. spraw budżetu w nowej Komisji Europejskiej

17 września 2024

Teka komisarza do spraw budżetu w nowej Komisji Europejskiej dla Polaka, Piotra Serafina. Ursula von der Leyen ogłosiła w Strasburgu skład Komisji i przydzieliła sektory poszczególnym krajom.

Niemka zdecydowała, że Polak będzie także odpowiedziany za zwalczanie nadużyć finansowych i będzie zajmował się kwestiami administracji publicznej. „Piotr Serafin będzie podlegał bezpośrednio mnie i będzie przede wszystkim skoncentrowany na przygotowaniu kolejnego, długoterminowego budżetu oraz na zapewnieniu, że będziemy mieć nowoczesną instytucję, która będzie służyć Europejczykom” – powiedziała szefowa Komisji. Teraz przed Piotrem Serafinem przesłuchanie w Parlamencie Europejskim. Wszyscy kandydaci na komisarzy muszą stanąć przed komisjami parlamentarnymi i uzyskać pozytywną opinię eurodeputowanych. By cała Komisja mogła rozpocząć pracę, ostatnim akordem będzie głosowanie na sesji plenarnej i poparcie większości deputowanych. Ursula von der Leyen ma nadzieję, że nowa Komisja rozpocznie pracę w listopadzie, choć możliwe jest miesięczne opóźnienie. Zwłaszcza, że Europarlament tradycyjnie co 5 lat odrzuca przynajmniej jednego kandydata. Zapewne tak będzie i teraz, a to wydłuży całą procedurę. W przeszłości zdarzało się, że Komisja rozpoczynała pracę nawet z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Jeśli wszystkie procedury zostaną sfinalizowane i nowa Komisja ruszy, to Piotr Serafin będzie odpowiedzialny za przygotowanie projektu nowego, unijnego budżetu po 2027 roku. Polska liczy, że nadal będzie beneficjentem europejskich funduszy. Piotr Serafin jest ekspertem w sprawach unijnych i jednym z najbardziej doświadczonych polskich urzędników. W Brukseli jest szanowany zarówno przez dyplomatów, jak i zagranicznych dziennikarzy. Zwłaszcza ci ostatni pamiętają go z czasów, kiedy był szefem gabinetu przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, i zawsze wysoko oceniali jego pracę. Piotr Serafin, który teraz jest przedstawicielem Polski przy Unii Europejskiej, wcześniej był także w gabinecie komisarza do spraw budżetu Janusza Lewandowskiego i był ministrem do spraw europejskich. Niewiele osób wie, że odegrał również jedną z kluczowych ról podczas finału negocjacji członkowskich Polski z Unią w Kopenhadze w grudniu 2002 roku. Był wtedy nazywany „kalkulatorem”, bo przeliczał szybko propozycje Starej Piętnastki dla Polski, sprawdzał, czy są korzystne, i tak żonglował tabelami z unijnymi funduszami, by pieniądze popłynęły do Polski szybciej.

PARTNERZY