Administracja burmistrza Brandona Johnsona twierdzi, że zrobi co w jej mocy, aby pomóc rodzinom dotkniętym planami zamknięcia siedmiu szkół z sieci Acero Charter School. Burmistrz zaznaczył, że w tej kwestii zarząd Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) powinien podjąć dodatkowe kroki.
Kierownictwo Acero Charter Schools twierdzi, że ich prywatny, ale finansowany ze środków publicznych system ma duży deficyt i dlatego jest zmuszone do zamknięcia połowy swoich szkół. Chicagowscy radni twierdzą, że CPS nie było w stanie pomóc uratować szkół przed zamknięciem. Burmistrz Brandon Johnson zgadza się z tą opinią. „Nie chcę by szkoły były zamykane. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby upewnić się, że rodziny dotknięte zamknięciem szkół otrzymają pomoc a uczniowie trafią do innych dobrych placówek edukacyjnych” – powiedział Johnson. W tym tygodniu burmistrz spotkał się z prezesem CPS Pedro Martinezem, radnymi, członkami rady szkoły i innymi zainteresowanymi stronami, aby poruszyć kwestię zamknięcia paru szkół Acero Charter Schools. Radna z 12. Okręgu Julia Ramirez przyznała, że rodzice mieli nadzieję, iż CPS ma pomysł jak uratować te szkoły. Tak się jednak nie stało. Brandon Johnson obawia się, że szkoły czarterowe mają coraz więcej problemów i kolejne mogą zostać także zamknięte. „Kierownictwo CPS musi opracować plany awaryjne, aby zapewnić, że ten trend nie stanie się częścią regularnego procesu w naszym okręgu szkolnym” – powiedział burmistrz. Na razie nie przedstawił jednak swojego planu ratowania szkół czarterowych.
