Jest tymczasowy areszt dla podejrzanych o gwałt zbiorowy na 20-letniej Polce. To obywatele krajów latynoamerykańskich. Do zdarzenia doszło w miniony weekend w Warszawie. Dziewczyna po wyjściu z jednego ze stołecznych klubów została nad ranem odnaleziona na przystanku autobusowym pod miastem.
Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że w sprawie zatrzymano sześciu mężczyzn. „Pięciu przedstawiono zarzut wspólnego zgwałcenia, jednemu – kierowcy samochodu, w którym znajdowali się mężczyźni i kobieta, przedstawiono zarzut pomocnictwa. Sąd Rejonowy w Pruszkowie zastosował wobec pięciu podejrzanych 3-miesięczny tymczasowy areszt” – poinformował rzecznik Prokuratury. Sąd decyzję o tymczasowym areszcie uzasadniał zagrożeniem surową karą oraz obawą matactwa i ucieczki z Polski. Podejrzani nie byli wcześniej karani. W Polsce przebywają i pracują legalnie. Prokuratura nie ujawnia szczegółów, ponieważ śledztwo ze względu na charakter przestępstwa jest niejawne. „Do tak szybkiego ustalenia, jak i ujęcia sprawców przyczyniła się bardzo wydajna praca i doświadczenie pruszkowskich policjantów. W dalszym ciągu oczekujemy na uzyskanie niezbędnych opinii specjalistycznych kryminalistycznych, DNA jak i opinii toksykologicznych a także psychologicznej dotyczącej pokrzywdzonej” – powiedział Piotr Antoni Skiba. Podejrzanym grozi od 3 do 20 lat więzienia.