Piątkową kłótnię w Białym Domu między prezydentami Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim i wiceprezydentem J.D. Vancem komentują też politycy z Illinois. Gubernator J.B. Pritzker stwierdził, że: „Głupia lojalność prezydenta Donalda Trumpa wobec Władimira Putina i Rosji jest żenująca i niebezpieczna. Illinois stoi po stronie Ukrainy i powienien też Biay Dom” – powiedział Pritzker.
Senator Dick Durbin, reprezentujący nasz stan w Waszyngtonie i współprzewodniczący Senackiego Klubu Ukraińskiego, potępił zachowanie prezydenta Trumpa i wiceprezydenta Vance’a. „Po nazwaniu prezydenta Ukrainy dyktatorem i obwinianiu go za inwazję na jego własny kraj, prezydent Trump i wiceprezydent Vance zarzucili prezydentowi Władimirowi Zełenskiemu, że nie okazał wystarczającej wdzięczności. W obliczu 46 tysięcy Ukraińców poległych w walce z prawdziwym najeźdźcą, Władimirem Putinem, Stany Zjednoczone powinny podziękować prezydentowi Zełenskiemu za bohaterską postawę Ukrainy na froncie demokracji przeciwko rosyjskiemu zbrodniarzowi wojennemu” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Durbina. Kolejny przedstawiciel Demokratów, kongresman Mike Quigley, współprzewodniczący Kongresowego Klubu Ukraińskiego i członek Stałej Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów, powiedział, że Trump „wybrał stronę dyktatorów”. „To, co właśnie wydarzyło się w Gabinecie Owalnym, było jednym z najbardziej zawstydzających momentów w historii Ameryki” – powiedział Quigley. Dodał, że porządek świata, ustanowiony po II wojnie światowej, jest martwy. Senator Tammy Duckworth, nie przebierała w słowach i powiedziała: „Donald Trump to wstyd dla naszego kraju”.
