W nowej kadencji Parlamentu Europejskiego Polska będzie miała dodatkowe miejsce. A to oznacza, że Polacy wybiorą w przyszłym roku 53 europosłów. Unijne kraje ostatecznie zaakceptowały zwiększenie liczby deputowanych.
Polska jest wśród 12 krajów, których reprezentacja w Europarlamencie zostanie zwiększona. Po dwa dodatkowe mandaty otrzymają Francja, Hiszpania i Holandia. Jedno dodatkowe miejsce, oprócz Polski, będą mieć także Austria, Belgia, Dania, Finlandia, Irlandia, Łotwa, Słowacja oraz Słowenia. Polska w walce o dodatkowy mandat musiała stoczyć boje, bo początkowo nie została uwzględniona w nowym rozdaniu. Polscy dyplomaci powoływali się jednak na dane demograficzne, które uzasadniały przyznanie dodatkowego mandatu. W 2018 roku, czyli rok przed wyborami do Europarlamentu obecnej kadencji, Polacy stanowili 7,41 procent populacji Unii złożonej wtedy z jeszcze 28 państw, bo wraz z Wielką Brytanią. Dziś, na rok przed wyborami, w Unii liczącej 27 krajów ten udział wynosi 8,41 procent. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w unijnych krajach od 6 do 9 czerwca przyszłego roku. Polacy, podobnie jak obywatele większości państw pójdą do urn tradycyjnie w niedzielę, czyli 9 czerwca.
