Polski rząd zapowiada całkowite odejście od rosyjskich surowców

30 marca 2022

Polska zapowiada całkowite odejście od rosyjskich surowców i apeluje do innych krajów europejskich, by poszły w jej ślady. Wzywa także Komisję Europejską do ustanowienia podatku od węglowodorów z Rosji.

 

Mateusz Morawiecki, który odwiedził bazę magazynową Orlenu w Mościskach, podkreślił, że to „najbardziej radykalny w Europie plan odejścia od rosyjskich paliw”. Mówił, że należy odebrać Rosji narzędzie szantażu i wojny, plan zakłada oprócz odejścia od rosyjskiego węgla, także odejście do dostaw ropy i gazu.
Szef rządu przyznał, że uniezależnienie się od rosyjskich surowców będzie oznaczało spadek cen w średniej i w dłuższej perspektywie. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zadeklarowała, że w krótkim terminie rząd będzie reagował na zmieniające się ceny surowców. Jak dodała, dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzialnie powiedzieć, jak te ceny będą się kształtować. Premier Mateusz Morawiecki skrytykował politykę Węgier wobec Rosji i importu jej surowców energetycznych. Szef rządu ocenił jednocześnie, że to Niemcy najbardziej hamują proces unijnych sankcji, uderzających w zakupy energii z Rosji. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała, że Polska realizowała i realizuje konsekwentny plan uniezależniania się od surowców z Rosji. Dodała, że jesteśmy gotowi na pełną niezależność od dostaw rosyjskiego gazu i ropy. Poza tym Polska zmniejsza ilości sprowadzanego węgla z Rosji. Premier Mateusz Morawiecki wyraził nadzieję, że w kwietniu, a najdalej w maju, uda się odejść od importu węgla z Rosji. Minister Anna Moskwa dodała, że w 2021 roku sprowadziliśmy z Rosji 8 milionów ton węgla. „Przy 59 milionach całości to nie jest dużo, jesteśmy w stanie szybko odejść od tego importu” – zaznaczyła. Wskazała poza tym na rozwój energetyki odnawialnej w Polsce. Obecny na konferencji prezes PKN Orlen poinformował, że od początku wojny na Ukrainie spółka zamówiła na potrzeby swoich rafinerii w Polsce, Czechach i na Litwie 28 tankowców z alternatywnymi gatunkami ropy. Spółka podkreśla, że w przypadku rezygnacji dostaw ze Wschodu, utrzyma stabilne zaopatrzenie w surowiec nie tylko dla naszego kraju, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej. Prezes Daniel Obajtek podkreślił, że spółka od paru lat prowadzi bardzo intensywny proces dywersyfikacji. W 2013 roku 98 procent surowca przerabianego w Płocku stanowiła ropa REBCO, czyli ze Wschodu, teraz to ok. 50 procent, reszta pochodzi m.in. z Arabii Saudyjskiej, USA, Afryki Zachodniej, Norwegii.

PARTNERZY