Zimowe ostrzeżenie wydano nie tylko dla Chicago, ale także dla pozostałych rejonów Stanów Zjednoczonych. Objęto nim teren zamieszkały przez ponad 70 milionów ludzi.
Bombogeneza – lub „cyklon bombowy” obejmie obszar od stanu Waszyngton po Maryland. Synoptycy zapowiadają nawet spadek temperatury na Florydzie. W nocy termometry mogą tam pokazać tylko 20 F. Załamanie pogody następuje w okresie, kiedy to Amerykanie udają się w świąteczną podróż. Linie lotnicze uprzedzają, że samoloty mogą być odwołane lub opóźnione. W podróż samolotem w ciągu najbliższych dni planuje udać się ponad 7 milionów ludzi. Z kolei co najmniej 102 miliony Amerykanów zamierzało wybrać się w drogę samochodem. Policja i służby drogowe apelują o ostrożność lub zmianę planów biorąc pod uwagę, że warunki na autostradach i drogach mogą być niebezpieczne. Wyjaśnijmy, że tzw. „cyklon bombowy – występuje, gdy ciśnienie w burzy spada o co najmniej 24 milibary w ciągu 24 godzin. Milibar to miara ciśnienia atmosferycznego wewnątrz burzy, która mówi meteorologom jak silny lub słaby jest system burzowy. Zwykle dzieje się tak, gdy ciepłe powietrze wznosi się przed arktyczną masą powietrza, nad którą przemieszcza się silny strumień. Różnica pomiędzy tymi dwoma masami powietrza wzmacnia burzowy, tworząc tak zwaną bombogenezę. Tego typu zjawiska pogodowe często występują na Wschodnim Wybrzeżu, gdy system burzowy przesuwa się nad lub w pobliżu stosunkowo ciepłego prądu zatokowego, dodając do systemu wilgoć.
