Gazociąg Nord Stream 2 musi w dalszym ciągu podlegać prawu unijnemu. To efekt decyzji Wyższego Sądu Okręgowego w Düsseldorfie. Sąd odrzucił skargę operatora gazociągu na decyzję Federalnej Agencji Sieci o nieprzyjęciu jego wniosku o derogację projektu, czyli wyjęcie spod działania zapisów znowelizowanej dyrektywy gazowej.
Zgodnie z orzeczeniem niemieckiego sądu, Nord Stream 2 musi podlegać zapisom dyrektywy gazowej, zawartej w trzecim pakiecie energetycznym Unii Europejskiej. Półtora roku temu spółka Nord Stream 2 złożyła wniosek o derogację projektu spod regulacji prawa unijnego. Operator zasłaniał się argumentem, że projekt spełniał wówczas wszelkie kryteria pozwalające na jego finalizację. Derogacja byłaby możliwa, gdyby powstał on przed wejściem nowelizacji gazowej w życie. Zarząd spółki Nord Stream 2 utrzymywał, że wiosną 2019 roku rurociąg był już w 60 procentach gotowy. Znowelizowana dyrektywa gazowa obejmuje wszystkie gazociągi pochodzące spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego i zbudowane po 23 maja 2019 roku. Decyzja sądu w Düsseldorfie dotyczy wyłącznie odcinka na wodach niemieckich. Spółka Nord Stream 2 AG zapowiedziała, że rozważy możliwość złożenia skargi do Trybunału Federalnego.
