Stany Zjednoczone pozwoliły Ukrainie na użycie wyrzutni ATACMS wyłącznie w rejonie Kurska – informuje portal Axios. Waszyngton liczy, że w ten sposób powstrzyma Koreę Północną przed wysłaniem większej liczby wojsk do Rosji.
Wczoraj dziennik New York Times poinformował, że prezydent USA Joe Biden zezwolił Ukrainie na użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do ataków na terytorium Rosji. Chodzi o system rakietowy ATACMS, który ma maksymalny zasięg 300 kilometrów. To przełomowa decyzja, ponieważ dotychczas Waszyngton nie zezwalał Ukrainie na wykorzystanie amerykańskiej broni w głębi Rosji. Dziennikarze Axios ustalili, że Joe Biden przekazał informację Ukrainie trzy dni temu. Ich zdaniem zgoda USA ogranicza się wyłącznie do rosyjskiego obwodu kurskiego. Ukraina zaatakowała ten region w sierpniu. Portal, powołując się na źródło znające problem, podaje, że decyzja ta jest wymierzona głównie w Koreę Północną. Władze w Waszyngtonie liczą, że jeśli wojska Korei Północnej w Kursku zostaną zaatakowane, północnokoreański reżim przestanie wysyłać wojska do Rosji, a w konsekwencji rosyjski kontratak w Kursku zakończy się niepowodzeniem.