Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zawiadamia prokuraturę i CBA w sprawie przepisów liberalizujących zasady budowy farm wiatrowych. Ich zdaniem mogło dojść do popełnienia przestępstwa podczas pisania projektu.
Jak poinformował na konferencji prasowej poseł Krzysztof Szczucki, chodzi o poselski projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła, pod którym podpisali się posłowie Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej. Dodał, że w projekcie są zapisy dotycząca stawiania farm wiatrowych w pobliżu zabudowań mieszkalnych. Mówił, że przepisy pozwalają też pozwalają w niektórych przypadkach wywłaszczać ludzi, żeby budować wiatraki na terenach wiejskich. Krzysztof Szczucki pytał też podczas konferencji, kto faktycznie napisał przepisy dotyczące farm wiatrowych. Jak mówił, regulacje te „są bardzo szczegółowe, bardzo poważne, bardzo zniuansowane”. Obecnie obowiązujące przepisy, wprowadzone nowelizacją ustawy z marca, przewidują, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów, a nie – jak wcześniej – 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny, tzw. reguła 10H. Proponowana przez Polskę 2050 i Koalicję Obywatelską nowelizacja zmniejsza tę odległość do 300 metrów i umożliwia wywłaszczenia pod budowę farm wiatrowych.