W Meksyku w ośrodku dla imigrantów w wyniku pożaru zginęło co najmniej 40 osób. Doszło do tego w mieście granicznym Ciudad Juarez na północy kraju, przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi. Pożar wybuchł w poniedziałek o godzinie 21.30 czasu lokalnego. Ogień wzniecili migranci – podpalili materace po tym, jak dowiedzieli się, że mają zostać deportowani. Większość migrantów przebywających w obozie pochodziło z Ameryki Środkowej. 28 ofiar śmiertelnych to Gwatemalczycy, a 13 pochodziło z Hondurasu. 28 osób trafiło z obrażeniami do szpitali. Wszyscy zabici i ranni to dorośli mężczyźni. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wezwał do „dokładnego śledztwa” w sprawie wydarzenia – przekazał rzecznik organizacji, Stephane Dujarric.