Pożar w okupowanej przez Rosję zaporoskiej elektrowni jądrowej. Według prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wzniecili go sami Rosjanie. W opublikowanym przez niego nagraniu widać unoszące się nad elektrownią kłęby dymu.
Wołodymyr Zełenski napisał, że pożar widoczny jest ze znajdującego się na przeciwległym brzegu Dniepru, kontrolowanego przez ukraińskie siły rządowe miasta Nikopol. Zaporoska elektrownia jądrowa położona jest natomiast w okupowanym przez Rosjan Enerhodarze. Według ukraińskiego prezydenta wskaźniki promieniowania na razie nie przekraczają normy, ale sytuacja, jak zaznaczył, nie będzie normalna, dopóki „rosyjscy terroryści kontrolują elektrownię”. Wcześniej szef administracji Nikopola Jewhen Jewtuszenko przekazał, że według jego informacji Rosjanie podpalili na terenie elektrowni dużą liczbę opon. Jak ocenił, jest to prowokacja, mająca wywołać panikę. Rosyjska administracja okupowanej elektrowni jądrowej w Zaporożu poinformowała, że pożar wybuchł w pobliżu wież chłodniczych, a ratownicy pracują nad jego ugaszeniem. Rosjanie przekonują, że pożar nie ma wpływu na elektrownię, ani na bezpieczne jej użytkowanie. Zaporoska elektrownia jest największą elektrownią jądrową w Europie. Rosjanie okupują ją od marca 2022 roku. Od tego czasu na jej terenie kilkukrotnie dochodziło do pożarów.