Związek zawodowy pracowników Chicagowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej (CTA) domaga się większej obecności policja na stacjach kolejowych, przystankach a także w samych pociągach i autobusach. Powodem są obawy o bezpieczeństwo w transporcie publicznym po dwóch niedawnych incydentach.
„Nie czujemy się bezpiecznie. Ludzie nie chcą przychodzić do pracy. Nie chcą pracować w tym środowisku, a CTA nie robi nic, aby poprawić sytuację swoich pracowników” – powiedziała Pennie McCoach, przewodnicząca ATU Local 308. Członkowie związku twierdzą, że porozumieli się z departamentem policji Chicago i CTU w celu wprowadzenia mechanizmów bezpieczeństwa, w tym dodatkowych funkcjonariuszy w autobusach i pociągach oraz kuloodpornych szyb w kabinach obsługi. W środę po południu mężczyzna wybił szybę w budce pracownicy CTA i kazał jej zadzwonić na policję, mówiąc, że ją zabije. McCoach powiedziała, że agresor użył pomarańczowego pachołka do wybicia szyby. Pracownica zdołała zamknąć się w łazience. Znajdujący się na miejscu kierownik transportu był w stanie zapanować szybko nad sytuacją. Rzecznik prasowy CTA powiedział, że napastnik został zatrzymany przez policję. Z kolei we wtorek po południu mężczyzna został postrzelony w pobliżu stacji Blue Line przy 700 South Cicero Avenue. Policja poinformowała, że 30-latek znajdował się na chodniku, gdy podjechał do niego czarny Nissan i padły strzały. Mężczyzna został zabrany do szpitala w krytycznym stanie. CTA zapewnia, że ściśle współpracuje z chicagowską policją w celu prowadzenia dochodzeń i zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom.