Premier Donald Tusk podkreślił, że na forum unijnym jest zgoda, że wojna na Ukrainie musi skończyć się możliwie szybko. Podczas szczytu Rady Europejskiej w Brukseli powiedział, że w kwestii zwiększenia pomocy jednomyślności jednak nie ma.
„Państwa europejskie są zjednoczone, ale z pewnymi małymi wyjątkami jeśli chodzi o gotowość do wzmocnienia wsparcia dla Ukrainy. Wszyscy czujemy i to było jasne dla wszystkich, że Ukraina przed zmianą władzy w Stanach Zjednoczonych, przed tymi ewentualnymi negocjacjami, powinna być w lepszej sytuacji, niż jest w tej chwili, i że warto Ukrainę wspomóc” – powiedział. „Trzeba robić wszystko, by wojna się jak najszybciej skończyła” – dodał Donald Tusk. Przywódcy rozmawiali też o możliwych gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy. Tu jednak nie zapadły żadne wiążące decyzje. „Prawdziwym tematem rozmowy było przede wszystkim to, jak Ukraina chciałaby zdefiniować gwarancje bezpieczeństwa. Co miałoby się składać na gwarancje bezpieczeństwa – i co zrozumiałe – wszyscy czekają jednak na jakiś czytelny sygnał nowej administracji amerykańskiej” – dodał. Prezydent Wołodymyr Zełenski, który spotkał się z europejskimi przywódcami, powiedział, że europejskie gwarancje bezpieczeństwa nie wystarczą do zapewnienia pokoju Ukrainie. Dodał, że oczekuje takich gwarancji także od Stanów Zjednoczonych. „Prawdziwe gwarancje bezpieczeństwa to NATO, a NATO bazuje na decyzjach zarówno Stanów Zjednoczonych i europejskich liderów” – powiedział ukraiński przywódca. I dodał: „Po drodze do NATO, dopóki jeszcze Ukraina nie jest w Sojuszu, Ukraińcy chcą mieć jakieś gwarancje bezpieczeństwa. Są pytania dotyczące kontyngentu, broni, systemów obrony przeciwlotniczej, broni dalekiego zasięgu”.