Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w rozmowie w Brukseli z premierem Donaldem Tuskiem zobowiązał się do szybkiego wyjaśnienia incydentu na granicy. 14 czerwca w Osinowie Dolnym niemiecka policja przywiozła i pozostawiła tam pięcioosobową rodzinę Afgańczyków, której odmówiono wjazdu do Niemiec.
„Interweniowałem, rozmawiałem z kanclerzem Scholzem”- mówił premier Donald Tusk po powrocie do Warszawy z nieformalnego szczytu w Brukseli i wizyty w Luksemburgu. „Strona niemiecka przeprosiła za działania niezgodne z procedurami. to ważny gest, ale ważniejsze jest, aby tego rodzaju zdarzenia nie miały miejsca. Jestem przekonany, że strona niemiecka przyjęła to do wiadomości. Będziemy współpracować w zakresie polityki migracyjnej i będę pilnował, aby mnie dochodziło do takich zdarzeń” – mówił premier. Dziś Prezydent Prezydium Policji Federalnej Niemiec Dieter Romann zapewnił w rozmowie z komendantem głównym SG generałem dywizji Robertem Baganem, że taka sytuacja nie ma prawa się powtórzyć . Szef MSWiA Tomasz Siemoniak udaje się w najbliższy piątek do Berlina. Będzie rozmawiał na temat zdarzenia na granicy z niemieckim szefem spraw wewnętrznych. Polskie służby nie wiedzą obecnie, gdzie znajduje się rodzina uchodźców przewiezionych z Niemiec do naszego kraju. Przyjechali do Polski tydzień temu i wystąpili o azyl. Nie czekając na decyzję przejechali na teren Niemiec. Media sugerują, że to uchodźcy z Afganistanu. Nie potwierdził tego jednak rzecznik szefa MSWiA.
