Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że wzrosła pozycja Polski jako gracza na arenie międzynarodowej. Podkreślił, że opinia o naszym kraju się bardzo poprawiła, jest podobna jak w okresie „Solidarności”, gdy o Polsce w świecie dużo się mówiło.
Jarosław Kaczyński powiedział, że trzeba to wykorzystać i Polska już to robi m.in. poprzez różnego rodzaju ofensywy dyplomatyczne, które służą wsparciu Ukrainy, ale też wzmacniają naszą pozycję. Drugą sprawą – mówił prezes PiS – są duże zbrojenia, które mają służyć odstraszeniu ewentualnego agresora. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że istotna jest też kwestia prowadzenia podmiotowej polityki i świadomość naszych partnerów, że nasz kraj prowadzi taką politykę. Prezes PiS podkreślił, że dalsze umocnienie naszej pozycji jest możliwe dzięki szybkiemu rozwojowi gospodarczemu i przełamaniu kryzysu demograficznego. „Mamy szansę na zdobycie w ciągu następnych dziesięcioleci pozycji bardzo mocnej i trwałej, a co więcej – wyższego statusu państwa naprawdę się liczącego, państwa, które jest samodzielnym czynnikiem na scenie politycznej” – powiedział prezes PiS. Jarosław Kaczyński dodał, że w tym celu Polska musi się zbroić oraz mieć władze, które chcą, by Polska była niepodległa, podmiotowa, szybko się rozwijająca i bez kompleksów wobec innych. Prezes PiS powiedział ponadto, że warunkiem rozpoczęcia negocjacji pomiędzy Ukrainą i Rosją powinno być całkowite odzyskanie przez Ukrainę terytoriów okupowanych. Były premier podkreślił, że Ukraina nie może sobie pozwolić na utratę swoich terytoriów, w tym tych zajętych przez Rosjan jeszcze w 2014 roku. „Stawianie jakichkolwiek warunków Ukrainie to w tej chwili jest przedsięwzięcie na korzyść Rosji. Szczególnie w momencie, gdy poważna część ukraińskich terytoriów jest w rękach rosyjskich. Odzyskanie tego to jest warunek uczciwych negocjacji” – powiedział Jarosław Kaczyński. W zachodnio-europejskiej prasie pojawiły się ostatnio informacje o ultimatum dla Kijowa w sprawie rozpoczęcia negocjacji pokojowych z Rosją. Do takich negocjacji miałoby dojść w momencie gdy spodziewana ukraińska kontrofensywa nie przyniosłaby przełomu na froncie. Prezes PiS, pytany o tę kwestię, podkreślił, że Ukraińcy nie mogą sobie pozwolić na rozpoczęcie negocjacji przed całkowitym wyzwoleniem swojego terytorium.
