Polska będzie dalej pomagać Ukrainie – zapewnił prezydent Andrzej Duda. W wywiadzie udzielonym Czeskiej Telewizji polski prezydent podkreślił decyzję o przekazaniu myśliwców MiG-29. Podsumował też dotychczasowe wsparcie militarne i humanitarne, którego Polska udzieliła zaatakowanemu przez Rosję państwu.
Prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że wsparcie militarne dla Ukrainy powinno posunąć się na tyle daleko, aby Ukraina wyparła wroga z okupowanych przez niego terenów. „Taki powinien być modelowo – patrząc na kwestie prawa międzynarodowego – koniec tej wojny, że Rosjanie opuszczą okupowane tereny Ukrainy i Ukraina wróci do pełnej kontroli nad swoimi międzynarodowo uznanymi terytoriami” – powiedział prezydent. Andrzej Duda podkreślił, że nie może być dziś zgody na to, by Rosja podporządkowywała sobie inny naród i odbudowywała swoją dawną strefę wpływów. „Nie po to nasi rodzice walczyli przez całe lata, aby wydobyć się z komunistycznej, rosyjskiej dominacji. Nie po to była Praska Wiosna w 1968 roku. Nie po to była Solidarność w 1980 roku w Polsce i wcześniej protesty w 1970 roku, żeby dzisiaj wracać do tej samej historii” – stwierdził.
O wsparciu Ukrainy i sytuacji bezpieczeństwa w Europie polski prezydent rozmawiał dziś ze swoim czeskim odpowiednikiem Petrem Pavlem, który przebywa z wizytą w Warszawie. Spotkanie prezydentów Polski i Czech dotyczyło też między innymi współpracy w dziedzinie energetyki, współpracy transgranicznej i rozwoju połączeń komunikacyjnych pomiędzy obu państwami. Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Czeską Telewizją podkreślił wojskowe doświadczenie nowego prezydenta Czech. Petr Pavel, generał w stanie spoczynku, pełnił w przeszłości funkcję szefa Komitetu Wojskowego NATO i był naczelnikiem Sztabu Generalnego Czeskich Sił Zbrojnych. „W dzisiejszych czasach, kiedy mamy do czynienia z wojną za Polską granicą na skutek rosyjskiej napaści na Ukrainę, taki człowiek sprawujący najwyższą funkcję w sąsiednim kraju jest bardzo ważny i jest bardzo dużą wartością dodaną także dla regionu” – uznał Andrzej Duda. Prezydent zwrócił uwagę, że Polska jest drugim państwem, do którego Petr Pavel udał się z wizytą. Na początku tygodnia prezydent Czech był na Słowacji, która jest tradycyjnie kierunkiem pierwszych zagranicznych podróży czeskich prezydentów i premierów. „Bardzo dziękowałem dzisiaj panu prezydentowi za tę bardzo symboliczną decyzję. Odbieramy to jako sygnał woli budowania relacji polsko-czeskich na najwyższym poziomie. Mieliśmy bardzo dobre spotkanie” – podsumował polski prezydent. Andrzej Duda został zapytany przez Czeską Telewizję o kondycję i przyszłość Grupy Wyszehradzkiej. Prezydent przyznał, że współpraca w ramach formatu tworzonego przez Polskę, Czechy, Słowację i Węgry przechodzi obecnie trudny okres z powodu różnic zdań dotyczących rosyjskiej agresji na Ukrainę. „Tutaj akurat z panem prezydentem Petrem Pavlem mamy jednakowe zdanie. Polska idzie ramię w ramię z Republiką Czeską, więc akurat w naszych stosunkach sąsiedzkich ta sprawa jest jasna i mamy wspólne stanowisko” – podkreślił prezydent. Polski prezydent odniósł się do niedawnej wypowiedzi swojego czeskiego odpowiednika. Podczas wizyty na Słowacji Petr Pavel stwierdził, że Grupa Wyszehradzka odgrywa rolę forum konsultacyjnego i nie ma ambicji szczegółowej koordynacji polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. „Z Grupą Wyszehradzką bywa różnie. Raz jest bardziej aktywna, raz mniej. Raz współpraca układa się lepiej, raz gorzej. Ale Grupa Wyszehradzka trwa i ilekroć będzie mówiła jednym głosem i będzie prezentowała swoje zdanie w ramach Unii Europejskiej, to to zdanie będzie zdaniem liczącym się” – powiedział prezydent.





