Prezydent Andrzej Duda zapewnił w Kijowie o polskim wsparciu dla Ukrainy zmagającej się z rosyjską agresją. „Krym to Ukraina nie zgadzamy się na odmienną narrację” – mówił polski przywódca podczas Szczytu Platformy Krymskiej. Spotkanie organizowane przez ukraińskie władze gromadzi blisko 50 delegacji z całego świata, w tym kilkunastu przywódców europejskich.
Prezydent podkreślał, że ze względu na swoje doświadczenia historyczne Polacy wiedzą co czują ludzie, którzy wskutek okupacji tracą mienie i godność, a jednocześnie próbuje się ich pozbawić tożsamości narodowej . „Dlatego stoję tu dziś przed państwem, by powiedzieć w sposób jasny naszym ukraińskim braciom: Polacy rozumieją waszą sytuację, wasze odczucia, wasze cierpienie, możecie liczyć na nasze wsparcie” – zapewnił prezydent. Andrzej Duda mówił również, że Ukraina potrzebuje dziś w sposób nadzwyczajny solidarności międzynarodowej. Jak zaznaczył, szczyt w Kijowie jest okazją do wyrażenia tej solidarności narodom ukraińskiemu i tatarskiemu, a także do przekazania światu, że nie ma uznania dla nielegalnej aneksji Krymu i Sewastopola przez Rosję. „Zbyt dobrze wiemy z historii naszego regionu i naszego własnego kraju, czym jest opuszczenie przez sojuszników w chwili zagrożenia” – powiedział prezydent. W tym kontekście przywołał zdradę Polski przez aliantów pod koniec II wojny światowej.
Andrzej Duda zapewniał, że kwestia Krymu nie jest obojętna Polsce, a nikt z uczestników szczytu „nie będzie obojętny wobec ewidentnego łamania prawa międzynarodowego oraz niszczenia integralności terytorialnej Ukrainy”. Prezydent zwrócił uwagę na obecną sytuację na okupowanym półwyspie, zapewniając, że nasz kraj nie będzie obojętny na bezprawne zatrzymania, deportacje czy stosowanie tortur. Polski sprzeciw – dodawał Andrzej Duda – budzi ponadto prześladowanie Tatarów krymskich, ograniczanie możliwości nauczania w językach ukraińskim i krymskotatarskim a także szykanowanie wspólnot religijnych, w tym cerkwi ukraińskiej, muzułmanów czy Świadków Jehowy. Prezydent zwrócił również uwagę na postępującą militaryzację Krymu i przylegających do niego akwenów morskich. „Krym to Ukraina” – zapewniał Andrzej Duda, dodając, że uczestnicy kijowskiego szczytu nie zgadzają się na odmienną narrację. Polski prezydent wyraził nadzieję, że podjęte dziś decyzje przyczynią się do utrwalenia w społeczności międzynarodowej przekonania o konieczności stałego, konsekwentnego działania na rzecz odwrócenia skutków nielegalnej aneksji.
„Naszym najważniejszym wspólnym zadaniem jest przełożenie dzisiejszych ustaleń na konkretne działania wspólnoty międzynarodowej w duchu solidarności” – podkreślił Andrzej Duda. Zapewnił, że Polska jest i będzie aktywnym uczestnikiem Platformy Krymskiej.
