Prezydent Andrzej Duda: Uznanie rosyjskich zdobyczy na Ukrainie mogłoby doprowadzić do trzeciej wojny światowej

1 grudnia 2022

Prezydent Andrzej Duda mówił w Łodzi, że decyzja o inwazji na Ukrainę zapadła na Kremlu w Moskwie i aktywność Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie nie była w stanie tego zmienić.

Podczas otwarcia obrad Rady Ministerialnej OBWE wskazywał na sabotowanie działań organizacji przez Rosję, mówił o zbrodniach dokonywanych na ludności cywilnej w Ukrainie i o konieczności pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że OBWE od 2014 roku podejmowała wiele inicjatyw, które miały powstrzymać postępującą agresję Rosji na Ukrainę. Jak podkreślił, Rosjanie ograniczali na Ukrainie działalność misji Organizacji. „Na chwilę przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji Federacja Rosyjska postanowiła zakwestionować wypracowany konsensus w kwestii przedłużenia mandatu misji, co skutkowało jej zamknięciem. Dziś bez żadnych wątpliwości widzimy, że od samego początku rosyjskie intencje w tej kwestii nie były szczere były jedynie zasłoną dymną dla przygotowań do pełnoskalowej, zbrojnej inwazji, którą widzimy obecnie” – zaznaczył prezydent. Andrzej Duda nazwał Rosję państwem zbrodniczym, z którego polityką nie można się zgadzać. Zaznaczył, że społeczność międzynarodowa nie może akceptować rosyjskiej przemocy stosowanej w Ukrainie. „Nie można przejść do porządku dziennego nad zaplanowanym mordowaniem ludności cywilnej czy porywaniem ukraińskich dzieci, wywożonych następnie w głąb Rosji. Nie można pozwolić na to, by w jakimkolwiek państwie na świecie w taki sposób prowadzono politykę demograficzną” – podkreślił prezydent. Prezydent Andrzej Duda powiedział też, że uznanie rosyjskich zdobyczy na Ukranie mogłoby doprowadzić do trzeciej wojny światowej. „Uznanie rosyjskich zdobyczy kosztem Ukrainy to prosta droga do nowego, wielkiego konfliktu z wojną światową włącznie. Nie mówię tego aby kogoś straszyć, jednak poważne podejście do bezpieczeństwa Europy wymaga uwzględnienia wszelkich opcji” – zaznaczył prezydent. Andrzej Duda oświadczył, że rozmowy pokojowe muszą się odbywać za zgodą władz Ukrainy. „Tylko sami Ukraińcy mają prawo decydować o przyszłości swojego kraju” – podkreślał prezydent, dodając, że w 21. wieku nie ma i nie może być zgody na zbrodniczą agresję, łamanie prawa humanitarnego i na celowe ataki na infrastrukturę cywilną i środowisko. Dziś i jutro szefowie dyplomacji i wysocy rangą przedstawiciele 57 państw od Kanady i USA przez kraje europejskie aż po Rosję uczestniczą w Łodzi w posiedzeniu Rady Ministerialnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Na obrady nie przyjechał szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, któremu Polska odmówiła wydania wizy. Tematem międzynarodowych obrad są wyzwania bezpieczeństwa w Europie. W posiedzeniu plenarnym Rady Ministerialnej wziął także udział prezydent Andrzej Duda, który podkreślał, że Rosja – atakując Ukrainę – dopuściła się pogwałcenia wszystkich zasad. Andrzej Duda przypomniał, że OBWE od 2014 roku podejmowała szereg inicjatyw, które miały powstrzymać postępującą agresję Rosji na Ukrainę. Jak podkreślił, Rosjanie ograniczali na Ukrainie działalność misji Organizacji. „Na chwilę przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji Federacja Rosyjska postanowiła zakwestionować wypracowany konsensus w kwestii przedłużenia mandatu misji, co skutkowało jej zamknięciem. Dziś bez żadnych wątpliwości widzimy, że od samego początku rosyjskie intencje w tej kwestii nie były szczere były jedynie zasłoną dymną dla przygotowań do pełnoskalowej, zbrojnej inwazji, którą widzimy obecnie” – zaznaczył prezydent. W czasie przemówienia Andrzej Duda określił Rosję, jako państwo zbrodnicze, z którego polityką nie można się zgadzać. Zaznaczył, że społeczność międzynarodowa nie może akceptować rosyjskiej przemocy stosowanej w Ukrainie. „Nie można przejść do porządku dziennego nad zaplanowanym mordowaniem ludności cywilnej czy porywaniem ukraińskich dzieci, wywożonych następnie w głąb Rosji. Nie można pozwolić na to, by w jakimkolwiek państwie na świecie w taki sposób prowadzono politykę demograficzną” – podkreślił prezydent. Prezydent Andrzej Duda powiedział też, że uznanie rosyjskich zdobyczy na Ukranie mogłoby doprowadzić do trzeciej wojny światowej. „Uznanie rosyjskich zdobyczy kosztem Ukrainy to prosta droga do nowego, wielkiego konfliktu z wojną światową włącznie. Nie mówię tego aby kogoś straszyć, jednak poważne podejście do bezpieczeństwa Europy wymaga uwzględnienia wszelkich opcji” – zaznaczył prezydent. Andrzej Duda oświadczył, że rozmowy pokojowe muszą się odbywać za zgodą władz Ukrainy. „Tylko sami Ukraińcy mają prawo decydować o przyszłości swojego kraju” – podkreślał prezydent, dodając, że w 21. wieku nie ma i nie może być zgody na zbrodniczą agresję, łamanie prawa humanitarnego i na celowe ataki na infrastrukturę cywilną i środowisko. Rada Ministerialna to główny organ decyzyjny i zarządzający OBWE. Podczas sesji plenarnej przewodniczący OBWE, a więc w tym przypadku minister Zbigniew Rau oraz przedstawiciele Organizacji, zaprezentują sprawozdanie z rocznych prac OBWE. Następnie głos zabiorą delegacje z każdego kraju, przedstawiając stanowiska poszczególnych stolic w sprawie najważniejszych wydarzeń obszaru OBWE. Rada Ministerialna to także okazja do spotkań dwustronnych na szczeblu ministrów. Organizowane są również wydarzenia towarzyszące – w tym roku są one poświęcone walce z handlem ludźmi oraz zmianom klimatu w regionach górskich. W Łodzi Polska symbolicznie przekaże przewodnictwo Macedonii Północnej, która będzie kierować pracami Organizacji w 2023 roku. OBWE skupia 57 państw. Swoją genezę Organizacja wywodzi z Aktu końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Helsinkach w 1975 roku. Formalna decyzja o przekształceniu KBWE w OBWE została podjęta podczas konferencji w Budapeszcie w 1994 roku. Od stycznia pracami OBWE w ramach rocznego przewodnictwa kieruje Polska. Jak powiedział szef MSZ i zarazem przewodniczący Organizacji Zbigniew Rau, to najtrudniejszy rok w historii tego międzynarodowego gremium. „Ten rok był tak trudny, dlatego że nie udało się zapewnić konsensusu wśród państw uczestniczących. Konsensusu nie uzyskaliśmy, bo jedno z tych państw – Rosja – dopuszczając się agresji przeciwko Ukrainie, jednocześnie postanowiła sparaliżować istotną, większą część działalności Organizacji” – powiedział polski minister spraw zagranicznych. Dlatego też – jak wyjaśniał Zbigniew Rau, najważniejszym tematem szczytu w Łodzi będzie reakcja na wojnę na Ukrainie i dyskusja o przyszłości OBWE w obecnym kształcie. Rosja wykorzystuje obowiązującą w ramach Organizacji zasadę konsensusu i blokuje podejmowanie kluczowych decyzji. Mimo to, z inicjatywy Polski OBWE podjęło działania zastępcze, związane choćby z obecnością na Ukrainie w celu badania popełnianych tam zbrodni wojennych oraz dochodzenia w sprawie łamania praw człowieka w Rosji.

PARTNERZY