Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu w litewskim Sejmie mówił o wspólnej historii oraz o ścisłych relacjach Polski i Litwy. Prezydent przebywa z wizytą w Wilnie. Związana jest ona z 230. rocznicą Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów.
Prezydent Andrzej Duda przywitał litewskich parlamentarzystów po litewsku. W swoim przemówieniu odniósł się do historii, zarówno Rzeczpospolitej Obojga Narodów, jak też tej najnowszej. Wspomniał między innymi o tragicznych wydarzeniach ze stycznia 1991 roku, do których doszło pod wileńską wieżą telewizyjną. „Moje pokolenie pamięta już inną, waleczną Litwę. Tę, która nie bała się rzucić wyzwania sowieckiemu imperium w czasie, gdy świat nie wierzył w jego upadek” – podkreślił Andrzej Duda i dodał po litewsku: „Panie i Panowie, to nie Mur Berliński jest dla nas symbolem ostatecznego upadku komunizmu, ale wieża telewizyjna w Wilnie”. Prezydent podziękował za wsparcie, jakiego udzielają sobie oba państwa w związku z atakiem hybrydowym reżimu Aleksandra Łukaszenki. „Polska i Litwa są jednością w swoim sprzeciwie wobec agresji, wobec wzniecania niepokojów, wobec naruszania naszych granic” – powiedział Andrzej Duda i zaznaczył, że oba kraje są wspólnie obrońcami Europy przed tyranią. „Niepodległa Polska to niepodległa Litwa, niepodległa Litwa to niepodległa Polska” – oświadczył po litewsku prezydent.
Prezydent podkreślił bliskość obecnych relacji Polski z Litwą. „Czy znają Państwo inne kraje, które świętują zaręczyny? Nie strategiczne partnerstwo czy sojusz, ale właśnie zaręczyny? Tak bliskie sobie są Polska i Litwa. Ta dzisiejsza Litwa będąca naszym wiernym sojusznikiem w NATO i UE i ta dawna, obejmująca także granice dzisiejszej Białorusi i część współczesnej Ukrainy, która w unii z Polską stworzyła wielką potęgę ówczesnej Europy” – powiedział Andrzej Duda. Jak zaznaczył, bez Litwy Polska byłaby jedynie umiarkowanie silnym państwem średniowiecznej Europy, bez dostępu do morza, skonfliktowana z potężnymi sąsiadami. Z kolei bez Polski – Litwa byłaby wielkim terytorium cofającym się pod naporem rosnącej w siłę Moskwy. Mówiąc o aktach uchwalonych 230 lat temu prezydent przypomniał, że „zaręczenie” oznacza dosłownie upewnienie i gwarancję oraz kojarzy się z aktem zaręczyn, wiążącym dwie bardzo bliskie sobie osoby. Dodał też, że te „zaślubiny” nie doszły do skutku i przypomniał, że we wspólnej historii obu narodów było też wiele porażek.
