Stany Zjednoczone spodziewają się irańskiego odwetu po zabiciu w ubiegłym tygodniu czołowych przedstawicieli Hamasu i Hezbollahu. Prezydent USA Joe Biden zwołał naradę swych najbliższych doradców na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Według serwisu Axios, amerykański sekretarz stanu Antony Blinken powiedział wczoraj sojusznikom z G7, że irański atak na Izrael może rozpocząć się w ciągu 24 od 48 godzin. „Nie wiem, co zrobią ani kiedy to zrobią, ale musimy być pewni, że jesteśmy gotowi i że mamy w regionie możliwości, aby pomóc Izraelowi się obronić i szczerze mówiąc, bronić naszego narodu, naszych obiektów, naszych interesów bezpieczeństwa narodowego” – powiedział stacji Fox News rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Tymczasem izraelska armia twierdzi, że jej samoloty bojowe zaatakowały skład broni Hezbollahu i kilka innych celów tej grupy w południowym Libanie. Kolejne kraje wzywają do opuszczenia Libanu, najnowsze apele do swych obywateli wystosowały Japonia i Turcja.