W Chicago odbyły się protesty zwolenników i przeciwników aborcji. Dyskusja na temat prawa do usuwania ciąży wywiązała się na nowo po wycieku dokumentów Sądy Najwyższego USA z których wynika, że każdy stan będzie decydował o utrzymaniu lub zawieszeniu prawa do aborcji.
Gubernator J.B. Pritzker wraz ze stanowymi ustawodawcami zapowiedzieli walkę o utrzymanie w Illinois prawa do aborcji. Przeciwnicy aborcji zebrali się we wtorek w dzielnicy South Loop. Wśród nich było wiele matek, które nie wyobrażają sobie życia bez dzieci i sprzeciwiają się zabijaniu nienarodzonych dzieci co jak podkreślały zostało prawnie zalegalizowane werdyktem sądu z 1973 podczas głośnej sprawy Roe vs. Wade. Kolejny protest zorganizowany przez obrońców prawa do aborcji odbył się w pobliżu Federal Plaza. Zebrane tam osoby podkreślały, że zagrożone zostały ich prawa. Jedna z uczestniczek zaznaczyła, że kobiety powinny mieć prawo do podejmowania decyzji odnośnie swojego ciała w tym czy chcą utrzymać ciążę czy ją usunąć. Na ten weekend zapowiedziano pro jak i antyaborcyjne manifestacje w Chicago w ramach akcji „Week of Resistance”. Pierwsza z nich odbędzie się w niedzielę 8 maja, kiedy to w USA przypada Dzień Matki a kolejna 14 maja, której kulminacją ma być wiec w Millennium Park.
