Propalestyńska demonstracja w Chicago

3 września 2024

W Chicago odbył się w poniedziałek propalestyński protest. Jego uczestnicy domagali się natychmiastowego zawieszania broni w Strefie Gazy.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu mimo nacisków nie tylko obywateli jego kraju, którzy w weekend strajkowali, ale także międzynarodowych w tym amerykańskich apeli nie zamierza się poddać i zapowiada walkę aż do zwycięstwa z Hamasem. W poniedziałek prezydent USA Joe Biden powiedział dziennikarzom, że Netanjahu nie robi wystarczająco dużo, aby zapewnić zawieszenie broni. Słowa te padły po odnalezieniu w weekend ciał 6 zakładników uprowadzonych przez Hamas 7 października ubiegłego roku. Wśród nich jest 23-letni obywatel USA, którego rodzice pochodzą z Chicago. „Z naszej perspektywy nic się nie zmieniło. Nie było żadnych znaczących zmian w polityce, żadnego zakończenia amerykańskiej pomocy dla Izraela, wszystkie te żądania, które przedstawiliśmy dwa tygodnie temu, są nadal tylko pustymi żądaniami” – powiedział Nick Sous z U.S. Palestinian Community Network. W poniedziałek po południu w dzielnicy South Loop odbył się już 48. tego typu protest w Chicago, podczas którego domagano się zaprzestania przez USA pomocy dla Izraela. Demonstranci po raz kolejny wezwali administrację Bidena do zdecydowanych działań. „W tym momencie nie domagamy się tylko zawieszenia broni. Naszym żądaniem jest zakończenie pomocy wojskowej i politycznej oraz wszelkich form pomocy dla państwa Izrael” – powiedział Sous. Po wiecu w dzielnicy South Loop protestujący przemaszerowali Michigan Avenue. Zapewnili, że demonstracje takie jak ta będą kontynuowane, nawet w święta, aby upewnić się, że ich żądania zostaną wysłuchane.

PARTNERZY

single.php