Zgodnie z zapowiedzią w południowej dzielnicy Chicago w poniedziałek powieszono odwróconą amerykańską flagę. W ten sposób chciano zaprotestować przeciw polityce administracji prezydenta Donalda Trumpa. Amerykańska flaga została podniesiona do góry nogami przez parafian kościoła pod wezwaniem Świętej Sabiny, którego proboszczem jest ksiądz Michael Pfleger.
Przed kościołem zebrały się dziesiątki osób, które odśpiewały hymn USA i pieśni, symbolizujące walkę o prawa obywatelskie. „Nasz naród jest w niebezpieczeństwie. To, co obserwujemy nie jest i nie może być akceptowane ani normalizowane” – powiedział ksiądz Pfleger. Dodał, że członkowie jego parafii sprzeciwiają się masowym deportacjom administracji Trumpa, demonizowaniu imigrantów, wycofywaniu polityki DEI i zwalnianiu pracowników federalnych. Zwrócił uwagę, że miliarder Elon Musk ma dostęp do poufnych danych milionów Amerykanów co jest bardzo niepokojące. Przed kościołem pojawiła się także grupa weteranów i w ramach kontrprotestu trzymali właściwie amerykańskie flagi. Weteran amerykańskiej marynarki wojennej Esteban Burgoa powiedział, że zgadza się z większością tego, co mówi ksiądz Pfleger, ale nie z brakiem szacunku dla flagi Stanów Zjednoczonych. „On nie szanuje żołnierzy. On nie szanuje kraju. To jest symbol narodu amerykańskiego, a nie Donalda Trumpa” – mówił Burgoa.
