Małe przesyłki wysyłane do Stanów Zjednoczonych z Chin od dziś nie będą już zwolnione z ceł. To efekt wcześniejszej decyzji prezydenta Donalda Trumpa o zlikwidowaniu luki w prawie przewozowym, którą nazywał „oszustwem”.
Finansowi eksperci ostrzegają, że ten ruch wywoła zamieszanie w gospodarce. Amerykańscy konsumenci przyzwyczaili się do kupowania tanich produktów z Chin i natychmiast odczują, że są one znacznie droższe. Oczekuje się również, że skutki uboczne rozciągną się na niezależnych sprzedawców internetowych, którzy oparli swoją działalność na tanim imporcie towarów wyprodukowanych w Chinach. Wcześniej obowiązywało prawo, na mocy którego produkty przywiezione czy przysłane do Stanów Zjednoczonych o wartości poniżej 800 dolarów były zwolnione z cła. Administracja Donalda Trumpa oświadczyła, że skupia się na wyeliminowaniu luki prawnej ze względu na jej wyraźne powiązania z handlem fentanylem. „Koniec zwolnienia celnego prawdopodobnie będzie bolesne dla szerokiego grona sprzedawców internetowych na całym świecie, którzy polegali na takich dostawach” – ocenia dziennik New York Times.
