Po stronie białoruskiej, przy granicy z Polską, zmarła kobieta, którą znaleziono w pobliżu grupy imigrantów – poinformowała Straż Graniczna. Oprócz niej, w trzech miejscach przy granicy po polskiej stronie, zmarło trzech imigrantów.
Komendant Główny Straży Granicznej generał dywizji Tomasz Praga mówił na konferencji, że wczoraj polski patrol zauważył po stronie białoruskiej grupę migrantów i leżącą obok kobietę. Komendant Główny Straży Granicznej zdementował doniesienia strony białoruskiej, jakoby strona polska przeciągnęła ciało kobiety przez granicę, na Białoruś. Mamy do czynienia z akcją zorganizowaną w Mińsku i w Moskwie – powiedział premier Mateusz Morawiecki po porannej odprawie ze Strażą Graniczną. Odprawa odbyła się w związku ze śmiercią trzech migrantów w pasie przy granicy polsko-białoruskiej. Premier mówił, że osoby zmarły w pasie przygranicznym z wycieńczenia. Nie znana jest ich tożsamość, ale premier zapewnił, że strona polska zrobi wszystko, by te osoby nie pozostały anonimowe. Mateusz Morawiecki zaznaczył, że liczba nielegalnych prób przekroczenia granicy cały czas rośnie i że to nie jest sytuacja przypadkowa, lecz mamy do czynienia ze zorganizowaną akcją. Szef MSWiA Mariusz Kamiński mówił, że w najbliższym czasie możemy się spodziewać dalszego naporu na polską granicę, a kryzys migracyjny może potrwać jeszcze wiele miesięcy w związku z niedawnymi decyzjami władz Białorusi. W ciągu tygodnia ma zapaść decyzja odnośnie do przedłużenia stanu wyjątkowego.
