Polscy żołnierze intensywnie trenują przed swoim świętem, które przypada 15 sierpnia. Punktem kulminacyjnym obchodów będzie defilada wzdłuż Wisłostrady w Warszawie. Do tego punktu oddziały piesze oraz załogi obsługujące ciężki sprzęt przygotowują się od tygodnia.
Ponad 1200 żołnierzy krok defiladowy szlifuje na warszawskim lotnisku Bemowo. Z kolei jednostki zmechanizowane trenują pod czujnym okiem instruktorów z 1 Warszawskiej Brygady Pancernej. Redaktor naczelny Nowej Techniki Wojskowej Mariusz Cielma zwrócił uwagę na antenie Polskiego Radia 24, że w trakcie defilady będzie okazja do podziwiania nowoczesnego uzbrojenia, jakim dysponuje polskie wojsko. Mariusz Cielma wskazał, że największym powodzeniem od lat cieszy się najcięższy sprzęt, jakim dysponują jednostki pancerne. W tym roku będziemy mogli podziwiać w dużych ilościach kupione od USA czołgi Abrams oraz te z Korei Południowej, czyli K2. Nie zabraknie też nowoczesnych systemów obrony krótkiego zasięgu Narew, a także opartych na południowokoreańskich wyrzutniach Chunmoo systemach Homar-K. Ważnym elemenetm defilady będzie pokaz lotniczy. Nad Warszawą przeleci w sumie 80 statków powietrznych – od śmigłowców transportowych, przed samoloty transprotowe, myśliwce wielozadaniowe oraz bezzałogowce. Podobnie jak rok temu pokaz uświetni przelot myśliwca piątej generacji F-35. Będą mu towarzyszyły obecne w polskich siłach powietrznych F-16. W tegorocznej defiladzie weźmie udział łącznie ponad 2500 żołnierzy, którzy będą reprezentować wszystkie rodzaje wojsk. Do przemarszu zaproszono także ponad 100 mundurowych z sojuszniczych jednostek, którzy stacjonują w Polsce. Uczestnicy święta wojska w trakcie defilady będą mogli podziwiać m.in. czołgi Leopard, Abrams i K2, a także armatohaubice Krab i K9 i wozy opancerzone Rosomak w różnych jego wersjach. Nie zabraknie też lekkich pojazdów wykorzystywanych przez wojska aeromobilne, wojskowych motocykli i quadów.
