Szef polskiego MSZ w wywiadzie dla włoskiego dziennika „La Repubblica” nie wykluczył wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę. Radosław Sikorski wskazał, że Rosja i jej agenci prowadzą działalność dywersyjną i propagandową na terenie całej Europy.
Pytany o rosyjskie groźby użycia broni atomowej minister Sikorski powiedział, że jest to ostatnia karta w ręku prezydenta Putina, a użycie jej miałoby ogromne konsekwencje. Ocenił, że nie należy się tym szantażem zbytnio przejmować. Wskazał, że zachowanie możliwości wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę jest formą nacisku na Rosję. Zapowiedział wzmocnienie granicy Polski z Białorusią. Wskazał, że chcący ją nielegalnie przekroczyć migranci posiadają rosyjskie wizy. Zgodził się, że każdy ma prawo złożenia podania o azyl, ale podkreślił, że nie istnieje prawo do nielegalnego przekraczania granicy i zamieszkania w dowolnym kraju. Na zakończenie minister Sikorski wyraził uznanie dla proukraińskiej polityki premier Giorgii Meloni.
