Szef MSZ Radosław Sikorski popiera zestrzeliwanie przez Polskę nadlatujących rosyjskich rakiet jeszcze nad Ukrainą. Minister spraw zagranicznych powiedział „Financial Times”, że powinien to być „obowiązek” nie tylko Polski, ale i innych sąsiadów Ukrainy.
Polskie władze mówiły do tej pory, że strącanie rosyjskich rakiet zanim jeszcze opuszczą Ukrainę, to tylko pomysł a nie propozycja. W rozmowie z „FT” Times Radosław Sikorski podkreślił, że Polska musi chronić swych obywateli, nawet jeśli działania te mogłyby wciągnąć NATO w konflikt z Rosją.”Członkostwo w Sojuszu nie znosi odpowiedzialności każdego kraju za ochronę własnej przestrzeni powietrznej, to nasz konstytucyjny obowiązek” – oświadczył szef MSZ. Wobec sceptycyzmu Sojuszu co do tej propozycji, minister Sikorski wskazywał na prawo do obrony terytorium kraju i przywołał incydent sprzed tygodnia. Wówczas podejrzany rosyjski dron naruszył polską przestrzeń powietrzną. Zbadanie możliwości przechwytywania nad Ukrainą pocisków i dronów lecących w kierunku Polski przewiduje podpisane przez oba kraje na początku lipca porozumienie wojskowe.