Dobrze spisali się reprezentanci Polski na 9. etapie Rajdu Dakar z Rijadu do Haradh. Wśród kierowców samochodów Jakub Przygoński miał szósty czas, a w rywalizacji kierowców lekkich pojazdów samochodowych w klasie T4 najszybszy był Eryk Goczał.
W klasyfikacji generalnej w swojej klasie Eryk Goczał awansował na drugie miejsce i traci do prowadzącego Litwina Rokasa Baciuski 5 minut i 2 sekundy. Ojciec Eryka – Marek Goczał dziś był 11. i spadł w generalce na 4. miejsce. Szybka jazda Przygońskiego w rywalizacji kierowców samochodów niewiele poprawiła jego miejsce w generalce. Polak jest 25., ze stratą ponad 7 godzin i 15 minut do lidera. Etap wygrał Francuz Sebastien Loeb, a liderem pozostał ósmy we wtorek Katarczyk Nasser Al-Attiyah. Z rajdu wycofał się po dachowani trzykrotny zwycięzca Dakaru – Hiszpan Carlos Sainz. Wśród motocyklistów etap wygrał Argentyńczyk Luciano Benavides. Prowadzenie w rajdzie utrzymał Amerykanin Skyler Howes, który ma tylko 3 sekundy przewagi nad drugim we wtorek Australijczykiem Tobym Price’em. W rywalizacji quadów najszybszy na 9. etapie był Litwin Laisvydas Kancius, a w klasyfikacji generalnej wciąż prowadzi piąty we wtorek Francuz Alexandre Giroud. Wśród kierowców ciężarówek we wtorek najszybszy był Holender Janus von Kasteren z polskim mechanikiem Dariuszem Rodewaldem w ekipie. W generalce nadal prowadzi Czech Ales Loprais, a von Kasteren zajmuje drugie miejsce. W środę uczestnicy Dakaru będą rywalizować na 10. etapie z Haradh do Shaybah.
