Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na Lwów. Władze miasta informują o uderzeniu około godziny 11.00 w dwa obiekty infrastruktury energetycznej.
To kolejny atak na miasto od wczoraj. We Lwowie bez prądu jest około 30 procent miasta, są też problemy z bieżącą wodą. Od godzin porannych w obwodzie lwowskim obowiązuje alarm lotniczy. Szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki poinformował o atakach rakietowych na zakłady energetyczne. Mer Lwowa Andrij Sadowyj potwierdził informacje o wybuchach i dodał we wpisie w sieciach społecznościowych, że część miasta znów jest bez elektryczności. Zaapelowano o pozostawanie w schronach i nie rozpowszechnianiu zdjęć i filmów wybuchów. Dzisiaj rano we Lwowie i obwodzie lwowskim w pełni przywrócono energię elektryczną. W sumie ponad tysiąc miast i wsi obwodu lwowskiego zostało wczoraj pozbawionych elektryczności z powodu ataków rakietowych. Władze miejskie i obwodowe zaapelowali do mieszkańców do jak największego ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach wieczornych. A żeby mieć stały dostęp do informacji, radzą zakupić odbiorniki radiowe na baterie oraz powerbanki. Rosjanie zaatakowali między innymi Zaporoże. Wybuchy słychać także w innych ukraińskich regionach. Za pomocą irańskich dronów kamikadze Rosjanie zaatakowali elektrociepłownię w obwodzie winnickim. Na Zaporoże nad ranem spadło 12 rosyjskich rakiet S-300. Zniszczone zostały obiekty infrastruktury, budynki mieszkalne, szkoła i placówka zdrowia. Co najmniej jedna osoba zginęła. Tymczasem w obwodzie winnickim drony kamikadze Shahed-136 produkcji irańskiej uderzyły w Ładyżyńską Elektrociepłownię w obwodzie winnickim. Obiekt został uszkodzony. Jednocześnie Rosjanie wystrzeliwują rakiety między innymi z rejonu Morza Kaspijskiego. Władze Lwowa i jego mieszkańcy informują o eksplozjach w mieście. Również władze kilku ukraińskich obwodów i miejscowości donoszą o wybuchach na swoim terytorium. Eksplozje słychać było między innymi w obwodzie odeskim, chmielnickim, kijowskim, mikołajowskim i dniepropietrowskim. Nie wszystkie rosyjskie rakiety uderzają w cele. Duża ich część została zestrzelona przez obronę przeciwpowietrzną.
