Izrael wyraził nadzieję, że międzynarodowa presja skłoni Hamas do przyjęcia porozumienie o zawieszeniu broni w Strefie Gazy i uwolnieniu zakładników. W katarskiej Dosze zakończył się drugi dzień negocjacji pokojowych zwołanych przez USA, Egipt i Katar.
W spotkaniu uczestniczył także Izrael, członkowie Hamasu odmówili bezpośredniego udziału, jednak mieli niezależnie konsultować się z mediatorami. Zapowiedziano już kolejne rozmowy w Kairze. Mediatorzy mieli przedstawić Izraelowi i Hamasowi kompromisową propozycję porozumienia. Stany Zjednoczone, Katar i Egipt we wspólnym oświadczeniu po zakończeniu rozmów podkreśliły, że zaproponowana umowa pozwoli na „szybkie” wdrożenie rozwiązań, które zakończyłyby konflikt w Strefie Gazy i doprowadziły do uwolnienia izraelskich jeńców. Izrael poinformował, że popiera zaproponowaną przez strony umowę. „Izrael docenia wysiłki Stanów Zjednoczonych oraz mediatorów, starających się przekonać Hamas do podjęcia decyzji o przyjęciu porozumienia, które doprowadzi do uwolnienia zakładników” – czytamy w oświadczeniu izraelskich władz. Z kolei wysoki rangą funkcjonariusz Hamasu Sami Abu Zuhri przekazał, że administracja USA próbuje stworzyć „fałszywie pozytywną atmosferę i zyskać na czasie”, a nie zatrzymać rozwój dalszego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Według innego przedstawiciela palestyńskiej organizacji, sugerowane przez mediatorów rozwiązanie nie jest zgodne z ostatnią propozycją zaakceptowaną przez Hamas na początku lipca. Zdaniem prezydenta USA Joe Bidena, rozwiązanie konfliktu na Bliskim Wschodzie jest „bliżej niż kiedykolwiek”. „Nie chce niczego zapeszać, być może coś nam się udało. Ale jeszcze tego nie osiągnęliśmy. Jesteśmy jednak o wiele, wiele bliżej, niż trzy dni temu” – dodał przywódca Stanów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone, Egipt i Katar po zakończeniu rozmów opublikowały wspólne oświadczenie, w którym przekonywały, że ich celem jest „ratowanie życia, niesienie ulgi mieszkańcom Gazy i deeskalacja napięć w regionie”. W komunikacie nie podano szczegółów na temat najnowszej propozycji porozumienia, ale podkreślono, że opiera się ona na umowie przedstawionej przez prezydenta USA Joe Bidena w maju. Rozmowy na temat zawieszenia broni w Strefie Gazy trwają już wiele miesięcy, jednak do tej pory nie doprowadziły do przezwyciężenia fundamentalnych podziałów. Stanowisko Izraela opiera się na przekonaniu, że pokój będzie możliwy tylko wtedy, gdy Hamas zostanie zniszczony. Z kolei Hamas podkreśla, że zgodzi się wyłącznie na porozumienie, które doprowadziłoby do trwałego zawieszenia broni, całkowitego wycofania sił izraelskich z Gazy i „poważnej” wymiany więźniów.