Wszyscy imigranci nielegalnie przebywający w USA od piątku 11 kwietnia muszą się zarejestrować. Sędzia federalny zezwolił w czwartek administracji prezydenta Donalda Trumpa na wprowadzenie wymogu, zgodnie z którym każdy, kto przebywa w USA nielegalnie, musi zarejestrować się w agencji rządu federalnego zajmującej się imigrantami.
Dotyczy to wszystkich osób w wieku 14 lat i starszych bez stałego statusu prawnego. Osoby rejestrujące się muszą oddać odciski palców i podać aktualny adres, a rodzice i opiekunowie osób poniżej 14. roku życia muszą zapewnić ich rejestrację. Natychmiast po wydaniu orzeczenia urzędnicy Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego podkreślili w komunikacie prasowym, że rejestracji podlegają osoby przebywające w Stanach Zjednoczonych przez 30 dni lub dłużej. Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego ogłosił 25 lutego, że nakazuje wszystkim osobom nielegalnie przebywającym w USA zarejestrowanie się w rządowych agencjach między innymi na stronie Immigration Services. Brak rejestracji będzie uważany za przestępstwo. Osoby, które się zarejestrują zobowiązane będą do noszenia przy sobie dokumentów to potwierdzających w przeciwnym razie grozić im będzie kara grzywny lub więzienia. Proces rejestracji dotyczy również Kanadyjczyków, którzy przebywają w Stanach Zjednoczonych dłużej niż 30 dni, również tych którzy spędzają okres zimowy na Florydzie. Nie jest to nowy wymóg. Federalne prawo imigracyjne mówi bowiem, że osoby, które nie są obywatelami amerykańskimi i mieszkają w USA, w tym osoby przebywające tu nielegalnie, powinny się zarejestrować w rządowych agencjach monitorujących przepisy imigracyjne. Przepisy te były stosowane od zatwierdzenia ustawy o rejestracji cudzoziemców z 1940 roku, która pojawiła się w związku z rosnącymi obawami przed imigrantami i wywrotowcami politycznymi na początku II wojny światowej. Obecne wymogi wynikają z ustawy o imigracji i obywatelstwie z 1952 roku. Jednak wymóg obowiązkowej rejestracji osób nielegalnie przebywających w USA był egzekwowany tylko w rzadkich przypadkach. Przykładowo w ograniczonym zakresie po zamachach 11 września 2001 roku, kiedy to National Security Entry-Exit Registration System wymagał, aby wszyscy niebędący obywatelami mężczyźni w wieku 16 lat i starsi z 25 krajów – z których wszystkie oprócz jednego są w większości arabskie lub muzułmańskie – zarejestrowali się w rządzie USA. Program nie doprowadził do żadnych wyroków skazujących za terroryzm, ale objął ponad 13 tysięcy osób postępowaniem deportacyjnym. Program został zawieszony w 2011 roku i rozwiązany w 2016 roku. Administracja Donalda Trumpa argumentowała w sądzie federalnym, że wymóg rejestracji nielegalnych imigrantów zawsze istniał, nie był egzekwowany a teraz powinien. Przeciwnicy zauważają, ze to kolejny sposób na masowe deportacje nielegalnych imigrantów nie tylko tych, którzy popełnili poważne przestępstwa ale także tych, którzy nie są zagrożeniem, płacą podatki, prowadzą biznesy i zatrudniają ludzi, założyli tu rodziny a ich dzieci urodziły się w USA.
