Za ponad dwa miesiące w Stanach Zjednoczonych wejdzie REAL ID. Od 7 maja chcąc podróżować samolotami na liniach krajowych czy wejść do budynków federalnych będzie trzeba wylegitymować się tym dowodem tożsamości. W przeciwnym wypadku konieczne będzie okazanie innych dokumentów – na lotniskach paszportu w celu potwierdzenia tożsamości.
Sekretarz stanu Illinois Alexi Giannoulias zaapelował do mieszkańców by nie wpadali w panikę i spokojnie zgłaszali się do biur w celu wyrobienia REAL ID. Do tej pory w Illinois wydano już ponad 3 miliony tych identyfikatorów. Oznacza to, że dopiero w granicach 25 procent mieszkańców naszego stanu ma ten dokument. Termin wejścia w życie REAL ID był czterokrotnie opóźniany od czasu pandemii, ale oficjalny termin upływa 7 maja. „Jesteśmy oczywiście zaniepokojeni faktem, że tak mało mieszkańców Illinois ma REAL ID” – powiedział Giannoulias podczas czwartkowej konferencji prasowej. „Właśnie dlatego już rok temu rozpoczęliśmy naszą kampanię uświadamiającą Get Real” – dodał. Sekretarz przyznał, że wiele osób mimo to wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że potrzebuje ten dokument potwierdzający ich tożsamość i nie wie na jakie przeszkody może natrafić choćby na lotniskach wybierając się w podróż do innego stanu. Giannoulias powiedział, że osoby posiadające ważne prawo jazdy mogą być spokojne, bo ten dokument nadal będzie uznawany i nie trzeba REAL ID by legalnie kierować pojazdami. Wyrobienie REAL ID kosztuje 30 dolarów, czyli tyle samo, co standardowe prawo jazdy.