Związek Zawodowy Nauczycieli Chicago (CTU) zorganizował we wtorek rano spotkania w ponad 100 szkołach w całym mieście. Ich celem było poinformowanie rodziców, nauczycieli i pracowników szkół o podjętych dodatkowych środkach ostrożności wobec akcji deportacyjnej nielegalnych imigrantów prowadzonych przez administrację prezydenta Donalda Trumpa.
„Jesteśmy tutaj, aby bronić naszych uczniów. To absolutna prawda!” – powiedział wiceprezes CTU Jackson Potter. Zaledwie dzień wcześniej niektóre firmy i restauracje w całym Chicago podobnie jak w innych miastach zamknięto w ramach ogólnokrajowej akcji „Dzień bez imigrantów”. „Jesteśmy tu dzisiaj, aby powiedzieć, że przede wszystkim solidaryzujemy się z imigrantami bez stałego pobytu w całym mieście i w całym kraju, ale jesteśmy tu również w niebezpiecznych czasach, ponieważ widzimy wiele cięć i wiele zagrożeń dla naszych własnych szkół publicznych” – powiedział Joshua Lerner, delegat CTU. W obliczu szeroko zakrojonych represji imigracyjnych członkowie związku wezwali do lepszej ochrony uczniów. Nauczyciele twierdzą, że niektórzy rodzice nadal boją się posyłać swoje dzieci do szkoły z powodu obaw związanych z polityką imigracyjną prezydenta. W poniedziałek Donald Trump ogłosił koniec niektórych zabezpieczeń przed deportacją, usuwając ochronę dla tysięcy Wenezuelczyków mieszkających obecnie w Stanach Zjednoczonych, którzy mają tymczasowy status ochronny, czyli TPS. Administracja Trumpa oświadczyła, że rozważa drastyczne cięcia także w departamencie edukacji USA poprzez działania wykonawcze. Pojawiły się nawet obawy, że departament może zostać zlikwidowany co zresztą potwierdził sam prezydent.