Illinois: Sprawa dwóch imigrantów zatrzymanych w Broadview może otworzyć drogę do kolejnych pozwów sądowych

19 listopada 2025

Skarga prawna, w której zarzuca się nieludzkie warunki w federalnym ośrodku imigracyjnym Broadview w Illinois, jest obecnie pozwem zbiorowym i może mieć wpływ na ponad tysiąc osób, które tam trafiły. Ośrodek przetwarzania danych Służby Imigracyjnej i Celnej Stanów Zjednoczonych (U.S. Immigration and Customs Enforcement – ICE) był krytykowany nie tylko przez loklane władze ale także dochodziło przed nim do protestów przeciw operacji egzekwowania prawa imigracyjnego administracji Donalda Trumpa, znanej jako Midway Blitz.

„Sędzia uznaje, że jest to ośrodek krótkoterminowy, ale jednocześnie uznaje, że osoby zatrzymane muszą być przetrzymywane w warunkach zgodnych z konstytucją” – powiedziała Alexa Van Brunt, dyrektor biura MacArthur Justice Center w Illinois reprezentująca poszkodowanych. Pablo Moreno Gonzalez i Felipe Augustin Zamacona, którzy zeznawali zdalnie podczas rozprawy sądowej, zostali zatrzymani w październiku. Złożyli pozew, zarzucając służbom federalnym fatalne warunki w ośrodku w Broadview. W pierwotnym pozwie oskarżono departament bezpieczeństwa krajowego Stanów Zjednoczonych (DHS) o przetrzymywanie zatrzymanych w brudnych, przeludnionych celach bez odpowiedniego jedzenia, wody, pościeli i leków. Wskazano również, że nie ma tam pryszniców i toalet. Jak wynika z pozwu, agenci mieli również zmuszać osoby przetrzymywane w ośrodku do podpisywania dokumentów, których nie rozumiały, w wyniku czego nieświadomie zrzekały się swoich praw i groziła im deportacja. Adwokaci oskarżają ICE, DHS oraz Służbę Celną i Ochrony Granic Stanów Zjednoczonych o naruszenie prawa osób zatrzymanych do rzetelnego procesu, gwarantowanego przez Piątą Poprawkę do Konstytucji, oraz prawa do pomocy prawnej, gwarantowanego przez Pierwszą Poprawkę. DHS oddalił wcześniej te roszczenia, argumentując, że osoby przetrzymywane w ośrodku mają zapewnione odpowiednie wyżywienie, opiekę medyczną oraz możliwość kontaktu z prawnikami i z rodziną. 5 listopada sędzia Sądu Okręgowego USA Robert Gettleman wydał tymczasowy nakaz sądowy, zmuszając rząd federalny do poprawy warunków w Broadview. Prawnicy administracji Donalda Trumpa argumentowali, że sprawy Gonzaleza i Zamacony nie reprezentują wszystkich osób przetrzymywanych w ośrodku, ponieważ niektórzy więźniowie przebywają w Broadview przez kilka godzin, a inni przez kilka dni, a także że nie wszyscy „doznali takich samych obrażeń”. Sędzia Gettleman nie dał się jednak przekonać i przyznał rację powodom, orzekając, że obie sprawy są rzeczywiście reprezentatywne dla setek innych. Przychylił się do wniosku o pozew zbiorowy, który pozwala zatrzymanym połączyć ich sprawy w jedną. W swoim postanowieniu napisał, że przyznał status pozwu zbiorowego z następujących powodów: ze względu na warunki przetrzymywania, systematyczny brak dostępu do adwokata, stosowane praktyki wywierania presji na zatrzymanych, aby podpisali dokumenty prawne. Podczas wtorkowej rozprawy prawnicy departamentu sprawiedliwości USA stwierdzili, że w ośrodku Broadview pozostało tylko czterech zatrzymanych – co świadczy o tym, że funkcjonariusze straży granicznej przenieśli swoje działania z Chicago do Charlotte w Karolinie Północnej.

 

 

 

 

PARTNERZY