Administracja Donalda Trumpa rezygnuje z badania ścigania rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Jak informuje dziennik Washington Post, kilka inicjatyw mających na celu pociągnięcie Moskwy do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne na Ukrainie zostało anulowanych przez rząd USA.
„Administracja Trumpa prowadzi skoordynowane działania w celu zaprzestania ścigania Rosji i jej przywódców oraz sojuszników za zbrodnie wojenne na Ukrainie” – napisał Washington Post. Gazeta wskazuje, że rząd USA wycofał się z międzynarodowej grupy kierowanej przez Unię Europejską, która została utworzona w celu ukarania Moskwy za naruszenie prawa międzynarodowego podczas inwazji na Ukrainę. Biały Dom ograniczył również pracę zespołu w Departamencie Sprawiedliwości do spraw odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i zlikwidował program przejmowania aktywów rosyjskich oligarchów objętych sankcjami. Zwolniono też ze stanowiska koordynatora do gromadzenia danych wywiadowczych na temat rosyjskich okrucieństw popełnionych w Ukrainie. „Działania te sygnalizują sojusznikom i przeciwnikom, że Stany Zjednoczone przestają być globalnym orędownikiem praworządności” – oceniają cytowani przez Washington Post eksperci.