Strajki ostrzegawcze pielęgniarek. Polski rząd zapewnia, że ma pieniądze na podwyżki pensji

7 czerwca 2021

Od 2015 r. wzrosła liczba uczelni kształcących pielęgniarki na pierwszym stopniu z 74 do 107; w 2015 kształciliśmy 6 tys. pielęgniarek, a w 2020 roku już ponad 8 tys. Od 2015 r. wzrosły także zarobki – zwrócił uwagę w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

 

Zaznaczył, że „w Polskim Ładzie mamy zagwarantowane do 2023 roku 6 proc. PKB, do 2027 mamy zagwarantowane 7 proc. PKB. Tam też są zagwarantowane pieniądze na podwyżki dla wszystkich grup służby zdrowia – w tym także dla pielęgniarek” – powiedział na antenie radia Zet w poniedziałek po południu wiceszef resortu zdrowia. W poniedziałek rozpoczęły się strajki ostrzegawcze pielęgniarek w szpitalach na terenie całej Polski. W pierwszej fali dwugodzinnych strajków ostrzegawczych wzięło udział ok. 40 szpitali, które osiągnęły etap sporu zbiorowego. „My od początku rozmawiamy z grupą pielęgniarek, ale także z pozostałymi grupami zawodowymi” – zaznaczył Kraska. Powiedział, że protest, który przetoczył się przez kraj związany był z ustawą o najniższym wynagrodzeniu. „Okres pandemii pokazał, że wszyscy są ważni – nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale także panie salowe, czy osoby, które współpracują z oddziałami szpitalnymi. To jest ustawa o tym, żeby tym osobom, które zarabiają najmniej w ochronie zdrowia zwiększyć wynagrodzenie. Na to przeznaczymy w następnym półroczu ponad 4 miliardy zł” – powiedział Kraska. Zaznaczył, że „to są dodatkowe pieniądze”.

Zwrócił uwagę, że były dwa główne postulaty protestu pielęgniarek i położnych. Wskazał, że jednym była zmniejszająca się liczba personelu medycznego. W najbliższym czasie wiele pielęgniarek przejdzie bowiem na emeryturę. Mówiąc o procesie uzupełniania kadr, minister Kraska przypomniał, że od 2015 roku została zwiększona ilość uczelni kształcącym pielęgniarki na pierwszym stopniu o 33, a więc z 74 do 107. „Jeżeli w 2015 roku kształciliśmy 6 tys. pielęgniarek, to w 2020 roku już ponad 8 tys.” – powiedział wiceszef resortu zdrowia. Jak dodał – „podobnie proporcjonalnie jest na innych stopniach specjalizacji”. Odnosząc się do kwestii wynagrodzeń wiceminister Kraska powiedział, że „średnia płaca pielęgniarki ze specjalizacją w 2015 wynosiła 3800 zł, to w roku 2020 – to jest 6500 zł, czyli wzrost o 2700 zł. To jest ewidentny wzrost wynagrodzenia w grupie pielęgniarek i położnych” – oświadczył.

Powiedział, że ministerstwo cały czas toczy rozmowy ze środowiskiem pielęgniarek w kwestii płac. W Polskim Ładzie mamy zagwarantowane do 2023 roku 6 proc. PKB, do 2027 mamy zagwarantowane 7 proc. PKB. Tam też są zagwarantowane pieniądze na podwyżki dla wszystkich grup służby zdrowia w tym także dla pielęgniarek” – powiedział Kraska. Poinformował, że w Komisji Trójstronnej następne spotkanie zostało zaplanowane na 17 czerwca. „To jest najlepsze miejsce do dyskusji – nie tylko ze Związkiem Pielęgniarek i Położnych. Także inne związki uczestniczą w tych spotkaniach” – powiedział Kraska. 20 maja do Sejmu trafił rządowy projekt nowelizacji ustawy o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Przewiduje on, że od 1 lipca 2021 r. żaden pracownik medyczny oraz działalności podstawowej podmiotu leczniczego nie będzie mógł mieć ustalonego wynagrodzenia zasadniczego na poziomie niższym niż wynikający z ustawy. 20 maja zajęły się nim na wspólnym posiedzeniu komisja zdrowia oraz finansów.

PARTNERZY