Jedna osoba aresztowana i kilku policjantów rannych – to efekt czwartkowej strzelaniny w Addison w Illinois. Policja poleciła mieszkańcom pozostanie w domach nakaz pozostania w domach a pobliskie szkoły postawiono w stan gotowości ogłaszając tzw. lockdown.
Departament policji w Addison podał, że zdarzenie rozpoczęło się od odebrania przez dyspozytora numeru alarmowego telefonu około 11 przed południem. Dzwoniący mężczyzna powiedział, że potrzebuje policji, aby znalazła jego psy, a jeśli tego nie zrobi to znajdzie ludzi, którzy wykonają pracę za funkcjonariuszy. Mężczyzna rozłączył się i nie odbierał połączeń zwrotnych. Gdy policjanci udali się na miejsce skąd dzwonił mężczyzna przy 200 East La Porte Drive, odebrano kolejne zgłoszenia na numer alarmowy 911. Tym razem mieszkańcy powiedzieli, że w ich sąsiedztwie pojawił się mężczyzna trzymający torbę i blokujący ulicę białym SUV. Mężczyzna miał rozpylać nieznaną substancję i podpalać przedmioty. Policjanci zobaczyli mężczyznę wracającego do domu. Wtedy padły strzały. „Policjanci zaczęli strzelać do sprawcy wewnątrz domu, a następnie ukryli się w okolicy” – czytamy w komunikacie wydanym przez departament policji w Addison. Na miejsce wezwano dodatkowe wsparcie w tym funkcjonariuszy Północno-Illinois Police Alarm System, oddział SWAT oraz DuPage County Metropolitan Emergency Response & Investigations Team Task Force. Wkrótce potem policja wydała ostrzeżenie o konieczności pozostania w domach dla mieszkańców i zaapelowała do wszystkich o unikanie tego obszaru. Pobliskie szkoły objęto tzw. statusem „zabezpieczony”, co oznacza, że zajęcia były kontynuowane, ale nikomu nie wolno było wchodzić ani wychodzić z budynków. Około godziny 3:30 po południu policja poinformowała o zatrzymaniu jednej osoby.
