Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne, w tym dwie ciężko po strzałach, które padły w okolicy Kurdyjskiego Centrum Kultury Ahmet Kaya w Paryżu przy Rue d’Enghien w X dzielnicy. Liczbę ofiar potwierdziła francuska prokuratura, która wszczęła śledztwo w sprawie.
Były trzy miejsca ataku – kurdyjskie centrum kultury, restauracja i salon fryzjerski. Padło siedem lub osiem strzałów. Według relacji jednego ze świadków mężczyzna został zatrzymany w salonie fryzjerskim, gdzie na podłodze leżały ranne osoby. Napastnik trafił już do aresztu, zarekwirowano też jego broń, a zagrożenie w okolicy minęło. Na miejsce udaje się minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin. Prokuratura i policja przekazały, że sprawca to mężczyzna w wieku 69 lat, a motywy jego działania nie są jeszcze znane. Według telewizji BFM mężczyzna w ubiegłym roku zaatakował ostrym narzędziem w obozie dla migrantów, był znany policji, a także przedmiotem śledztwa w spawie ataku na tle rasistowskim.
