Rebelianci zdobyli Damaszek, stolicę Syrii i obalili reżim Baszira al-Asada. Poinformowali o tym z rana w wystąpieniu telewizyjnym. Wkrótce z oświadczeniem wystąpił także premier kraju Mohammad Ghazi al-Dżalali. Zapowiedział, że będzie współpracował z każdym przywódcą wybranym przez naród. Miał także rozmawiać z dowódcą rebeliantów Abu Muhamadem al-Dżaulanim o tym, jak zarządzać krajem w okresie przejściowym.
Według doniesień medialnych, dotychczasowy prezydent Baszar al-Asad opuścił Damaszek. Miał wylecieć samolotem w nieznanym kierunku. Premier podkreślił, że z obalonym dyktatorem ostatni kontakt miał w sobotę wieczorem, podobnie jak z ministrem obrony. W tej chwili nie wiadomo, gdzie znajdują się dawni przywódcy. Iracka agencja prasowa poinformowała, że Irak ewakuował swoją ambasadę w Syrii, przenosząc cały personel do Libanu. Jednocześnie media donoszą o szturmie rebeliantów na ambasadę Iranu. W internecie opublikowano zdjęcia zniszczonej fasady budynku. Władze w Moskwie poinformowały, że personel rosyjskiej placówki dyplomatycznej w Damaszku jest bezpieczny. Podtrzymano również wcześniejszy apel do obywateli Rosji o opuszczenie terytorium Syrii. W reakcji na obalenie reżimu al-Asada, Stany Zjednoczone zapowiedziały ochronę swoich sojuszników w tym rejonie. Zastępca sekretarza obrony Daniel Schapiro podkreślił, że USA podejmą niezbędne kroki, aby zapobiec odrodzeniu się Państwa Islamskiego. Chińskie MSZ informuje, że pomaga swoim obywatelom opuścić Syrię. Jednocześnie apeluje do nowych władz w Damaszku o zapewnienie bezpieczeństwa chińskim instytucjom i personelowi dyplomatycznemu. Według oświadczenia ambasada Chin w Syrii prowadzi swoją działalność bez zakłóceń. W opublikowanym oświadczeniu syryjscy rebelianci poinformowali, że z więzień wypuszczono wszystkich osadzonych. Syryjscy rebelianci, z których większość to islamiści z ugrupowania Hajat Tahrir asz-Szam, przekazali również, że w „żadnych okolicznościach” nie zamierzają używać broni chemicznej w walce z armią. Jest to odpowiedź na obawy społeczności międzynarodowej w tej sprawie. Armia syryjska poddała się siłom rebelianckim. Media informują, że na granicy syryjsko-libańskiej zbierają się setki uchodźców. Mają oni nadzieję na szybki powrót do domów, które opuścili podczas wojny domowej trwającej od roku 2011. Poruszenie widać również wśród syryjskich uchodźców w Turcji. Wielu z nich wyszło dziś na ulice tureckich miast świętować obalenie reżimu w Damaszku.