Polscy dyplomaci pozostaną w Kijowie pomimo podwyższonego ryzyka rosyjskich ataków na stolicę Ukrainy. Poinformował o tym w serwisie X minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
„Mimo podwyższonego ryzyka rosyjskich ataków na Kijów, nasi dyplomaci, tak jak poprzednio, pozostają na posterunku. To jeden z widomych znaków solidarności Polski z walczącą o wolność Ukrainą” – napisał szef MSZ. O niebezpieczeństwie zmasowanego uderzenia powietrznego na Kijów poinformowała dzisiaj w komunikacie tamtejsza ambasada USA. W związku z tym placówkę zamknięto, a jej pracownicy w razie niebezpieczeństwa mają zejść do schronów. Podobne rekomendacje wydano obywatelom amerykańskim przebywającym na Ukrainie. Ukraińska stolica niemal codziennie atakowana jest dronami, niekiedy również rakietami. Obecnie sytuacja jest jeszcze bardziej napięta w związku z pozwoleniem Stanów Zjednoczonych na używanie przez Ukrainę dalekosiężnych amerykańskich rakiet ATACMS do rażenia celów na terenie Rosji.