Stany Zjednoczone nie mają planów wycofywania swoich wojsk z Europy. Zapewniał o tym sekretarz obrony USA Pete Hegseth w czasie wizyty u amerykańskich żołnierzy w niemieckim Stuttgarcie.
Z 78 tysięcy amerykańskich żołnierzy w Europie, 37 tysięcy stacjonuje w Niemczech. Dlatego to tutaj Pete Hegseth zaczął swoją wizytę na Starym Kontynencie. Informując o braku planów natychmiastowej redukcji obecności amerykańskich wojsk, sekretarz obrony zastrzegł jednocześnie, że prezydent Donald Trump różni się od Joe Bidena w podejściu do roli armii. Między innymi stąd sprawdzanie stanu wojsk stacjonujących za granicą. Przed nadchodzącymi rozmowami ministrów obrony krajów NATO Pete Hegseth zapowiedział, „Nie wyślemy amerykańskich wojsk na Ukrainę”. Spotkanie w Brukseli będzie poświęcone właśnie sytuacji na ukraińskim froncie. Sekretarz obrony USA mówiąc o roli swego kraju w konflikcie wskazał na „zdrowy rozsądek”, o którym często mówi prezydent Donald Trump. „Zdrowy rozsądek podpowiada, że bronisz swojego sąsiedztwa, a Amerykanie staną u twego boku, by pomóc ci w tej obronie”. Pete Hegseth uprzedził, że będzie namawiał sojuszników z NATO do zwiększania swoich wydatków na obronność.