Szef unijnej dyplomacji krytykuje wypowiedź Donalda Trumpa na temat NATO i obrony członków Sojuszu

Nie będę komentować głupich poglądów pojawiających podczas kampanii w USA – tak szef unijnej dyplomacji Josep Borrell odpowiedział na pytanie o słowa Donalda Trumpa. Starający się o ponowny wybór na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych powiedział podczas jednego z wieców wyborczych, że nie obroni przed Rosją europejskich sojuszników w NATO jeśli nie będą spełniać wymogów dotyczących wydatków na obronę. „Podczas tej kampanii zobaczymy i usłyszymy wiele rzeczy. Ale bądźmy poważni. NATO nie może być sojuszem wojskowym, który działa w zależności od humoru prezydenta USA. Nie może być dziś tak, jutro nie. No naprawdę, bądźmy poważni. NATO nie może być sojuszem traktowanym wybiórczo, albo istnieje albo nie istnieje. Nie zamierzam spędzać czasu na komentowaniu głupich poglądów, które pojawiają się podczas tej kampanii w USA” – powiedział szef unijnej dyplomacji. Wymóg w NATO jeśli chodzi o wydatki na obronę to 2 procent PKB. Z lipcowego raportu kwatery głównej wynika, że spełnia go 11 sojuszników z Polską na czele, która przeznacza na obronność prawie drugie tyle.