Uczniowie chicagowskich szkół protestowali przeciw działaniom ICE

29 października 2025

Setki uczniów szkoły średniej Little Village Lawndale wzięło udział w proteście przeciwko operacji służb imigracyjnych w Chicago Midway Blitz. Uczniowie z jednej z najbardziej latynoskich dzielnic Chicago, we wtorek przed południem wyszli z klas i przemaszerowali od Costner do 26. ulicy, gdzie zebrali się przy Łuku Little Village na wiecu, sprzeciwiając się agresywnym działaniom egzekwowania przepisów imigracyjnych.

Dołączyli do nich uczniowie z Cristo Rey i Benito Juarez High School z pobliskich dzielnic Lower West Side i Pilsen. To właśnie Little Village i Pilsen są tymi chicagowskimi dzielnicami w których najczęściej dochodzi do działań agentów federalnych. Tydzień temu doszło tam do zamieszania podczas konfrontacji mieszkańców z funkcjonariuszami służb imigracyjnych, którzy użyli gazu łzawiącego wobec zgromadzonych. „Nie możemy milczeć” – powiedziała Lia Sophia Lopez, uczennica ostatniej klasy Little Village Lawndale High School. „Ludzie boją się wychodzić z domów, ludzie boją się nawet przechodzić przez ulicę i to nie jest w porządku, i dlatego się tu zebraliśmy” – dodała. Wraz z innymi uczniami domaga się od Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) wprowadzenia nauki zdalnej ze względów na bezpieczeństwo nie tylko uczniów, ale także ich rodziców. „Dzieci są porywane z ulicy w drodze do szkoły i do domu” – mówiła Lopez. Uczniowie trzymali transparenty, skandowali i gwizdali. To właśnie gwizdki stały się symbolem oporu mieszkańców wobec działań ICE. Za pomocą gwizdków powiadamiani są sąsiedzi o pojawieniu się w okolicy agentów ICE i straży granicznej. Niektórzy członkowie rady CPS naciskają na władze stanu by zezwoliły na wprowadzenie nauki zdalnej. Jednak gubernator J.B Pritzker odrzucił ten pomysł. Powiedział, że uczniowie są bezpieczniejsi w szkołach, które wprowadziły już specjalne procedury w związku z nalotami imigracyjnymi. Radny Michael Rodriguez, który reprezentuje 22. okręg, wspierał pokojowy protest uczniów i podziela ich obawy dotyczące wpływu obecności agentów federalnych na życie ludzi w Chicago. „Wiecie, całe życie mieszkałem w Little Village. Nigdy nie czułem się mniej bezpiecznie niż w zeszłym tygodniu. Przestępczość w naszej społeczności spadła o 70%, a to, co robi Trump, wzmaga tylko przemoc” – stwierdził radny.

PARTNERZY