Organizacja Narodów Zjednoczonych, Unia Europejska i Stany Zjednoczone potępiły izraelskiego ministra ds. bezpieczeństwa Ben Gwira za wejście na teren meczetu Al Aksa w Jerozolimie. ONZ nazwały działania izraelskiego ministra nieuzasadnioną prowokacją.
„Jesteśmy zdecydowanie przeciwni jakimkolwiek zmianom w zasadach obowiązujących na terenie świątyni” – powiedział w oświadczeniu zastępca rzecznika prasowego ONZ Farhan Haq. „Unia Europejska zdecydowanie potępia prowokację izraelskiego ministra Ben Gwira, który swoją wizytą na terenie świątyni naruszył obowiązujące status quo” – napisał na portalu X szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Działanie Ben Gwira skrytykowały także Stany Zjednoczone. Vedant Patel, rzecznik prasowy Departamentu Stanu w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że może ono storpedować rozmowy o zawieszeniu broni. „To jest nie tylko nieakceptowalne, ale również oddala nas od zakończenia rozmów o zakończeniu działań militarnych w Strefie Gazy” – powiedział Vedant Patel. Skrajnie prawicowy minister ds. bezpieczeństwa Izraela Ben Gwir wszedł wraz z grupą Żydów na teren meczetu. NIektórzy z nich zaczęli się modlić. Zgodnie z obowiązującym zwyczajem na teren meczetu Al Aksa mogą wchodzić i modlić się muzułmanie z niewielkimi tylko ograniczeniami. Niemuzułmanie, w tym Żydzi, mogą wchodzic na teren świątyni w określonych godzinach jednym wejściem. Ortodoksyjni Żydzi mogą poruszać się tam ściśle wyznaczoną trasą w asyście policji. Oficjalnie nie mogą się tam modlić, jednak dopuszczalne były dyskretne modlitwy. Świątynne Wzgórze, na którym znajduje się meczet Al Aksa jest jednym z najświętszych miejsc w judaizmie oraz trzecim najważniejszym miejscem dla wyznawców islamu. W 2000 roku wejście ówczesnego ministra turystyki Izraela, a późniejszego premiera Ariela Szarona na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie zapoczątkowało zamieszki oraz tak zwaną intifadę Al Aksa, czyli arabskie powstanie. Zamieszki wybuchły wtedy najpierw w Jerozolimie, a następnie na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz w Strefie Gazy.